Katarczycy kupią stocznie? Odpowiedź po południu

Inwestor znad Zatoki Perskiej miał dać odpowiedź w tej sprawie do niedzieli. - _ Ministerstwo Skarbu w po południu poinformuje, czy agencja rządowa Qatar Investment Authority jest zainteresowana zakupem majątku stoczni Gdynia i Szczecin _- powiedział rzecznik resortu Maciej Wewiór.

Państwowa agencja zaangażowała się w sprawę po fiasku przejęcia zakładów w Gdyni i Szczecinie przez fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights.

Pomyślny finał sprawy jest mało prawdopodobny Nawet minister Skarbu Państwa kilka dni temu powiedział, że wątpi w to, że sprawa katarskiej inwestycji w stocznie w Gdyni i Szczecinie zakończy się do końca sierpnia.

Także związkowcy ze stoczni nie wierzą już w to, że transakcja dojdzie do skutku.Nie wierzy w to też opozycja.

382 mln zł
tyle katarski inwestor miał zapłacić za stocznie w Gdyni i Szczecinie

Co dla stoczni i ich pracowników będzie oznaczać taki scenariusz?_ - Jeśli (...) katarski inwestor nie podejmie pozytywnej decyzji w sprawie stoczni, zwrócimy się do Komisji Europejskiej o powtórzenie procedury przetargowej sprzedaży majątku zakładów _ - powiedział Wewiór.

W przypadku braku zgody z Brukseli, stocznie będą sprzedawane przez syndyka w trybie upadłościowym.

Zdaniem Grada rząd i resort skarbu zrobił wszystko co było możliwe w sprawie stoczni.

Pomimo tego wyłoniony w przetargu inwestor stoczni fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights nie wpłacił w dwóch wyznaczonych terminach - do 17 lipca i 17 sierpnia - 382 mln zł za majątek zakładów.

W lipcu, gdy po raz pierwszy doszło do fiaska transakcji, minister Grad tłumaczył, że to wina sabotażu i listu, który do inwestorawysłało Szczecińskie Stowarzyszenie Obrony Stoczni.

Miesiąc później minister mówił, że to wina problemów finansowych inwestora. Ogłoszono też plan B. Do końca sierpnia zobowiązania nierzetelnego inwestora ma przejąć rządowa agencja z Kataru.

| GRAD: STOCZNIE W KŁOPOTACH NA CAŁYM ŚWIECIE |
| --- |
| Z problemami finansowymi - jak mówi minister Grad - borykają się m.in. duńska stocznia Odense Steel Shipyard oraz litewska Lithuania Baltija Shipyard, które mają być wystawione na sprzedaż. Jego zdaniem, zwiększona konkurencja na rynku stoczniowym wynika ze wzrostu wydajności stoczni w krajach o taniej sile roboczej na Dalekim Wschodzie, w szczególności w Chinach. Przypomniał, że również niemieckie stocznie Wadan Yards ogłosiły bankructwo, ponieważ od lutego 2008 r. nie otrzymały nowych zamówień. |

Sprawie prywatyzacji stoczni zamierza dokładnie przyjrzeć się Najwyższa Izba Kontroli.