Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Arkadiusz Braumberger
|

KE naciska Niemcy ws. Nord Stream 2. Eurodeputowani żądają wyjaśnień

48
Podziel się:
KE naciska Niemcy ws. Nord Stream 2. Eurodeputowani żądają wyjaśnień
(ALAIN JOCARD/AFP)

Unijni ministrowie ds. energii rozmawiali w poniedziałek o gazociągu Nord Stream 2. Poza Polską krytyczne stanowisko wyraziło kilka innych krajów. KE uznała, że Niemcy powinni wyjaśnić prawne wątpliwości wokół inwestycji.

Sprawa trafiła na szersze forum po tym, jak grupa europosłów wystosowała apel do przedstawicieli krajów unijnych, by temat Nord Stream 2 stanął na spotkaniu Rady UE ds. energii. Pismo do sprawującej przewodnictwo w Radzie UE Malty skierował w ubiegłym tygodniu w imieniu deputowanych z różnych frakcji szef komisji przemysłu, badań i energii PE Jerzy Buzek.

"Chcielibyśmy, aby państwo dołączyli do naszego zapytania do Komisji Europejskiej, by ta dostarczyła ocenę stosowania prawa UE do gazociągu Nord Stream 2" - napisali eurodeputowani do przedstawicieli państw unijnych.

Jak mówił w poniedziałek w Brukseli wiceszef resortu energii Michał Kurtyka, gazociąg, który dociera na terytorium UE, powinien podlegać prawu UE. Poza Polską głos w tej sprawie na posiedzeniu Rady zabrały m.in. Litwa, Szwecja, Dania i Rumunia.

- Zostaliśmy wsparci przez wiele krajów, które poprosiły KE o to, żeby w wersji pisemnej wypowiedziała się, w jaki sposób zamierza traktować ten gazociąg - relacjonował Kurtyka.

Już w zeszłym roku część państw unijnych wystosowała list do Komisji Europejskiej, by zajęła ona stanowisko co do tego, jaki reżim prawny powinien obowiązywać Nord Stream 2.

Unijny komisarz ds. działań klimatycznych i energii Miguel Canete mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej, że priorytetem dla KE jest stworzenie zdywersyfikowanego rynku gazu. - Nie widzimy potrzeby nowej infrastruktury o wielkości takiej jak Nord Stream 2. UE będzie dalej wspierała tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę - zadeklarował Canete.

KE już wcześniej wskazywała, że już teraz - jeszcze bez Nord Stream 2 - pierwsza nitka gazociągu z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku wykorzystywana jest w około 50 proc. Przeciwnicy jej rozbudowy wskazują na zagrożenie, jakie się z tym wiąże dla drogi dostaw rosyjskiego gazu do UE biegnącej teraz przez Ukrainę.

- Nord Stream 2 jest niezgodny z celami unii energetycznej, bo nie będzie dawał dostępu do nowych źródeł dostaw, a mógłby pozwolić Gazpromowi na dalsze umocnienie swojej pozycji na rynku gazowym UE - oświadczył Canete.

Kolejny raz powtórzył, że jeśli Nord Stream 2 powstanie, będzie musiał funkcjonować w pełnej zgodzie z prawem UE na wszystkich polach. - To oznacza, że część lądowa będzie musiała być w pełni zgodna z trzecim pakietem energetycznym - zaznaczył Canete. Dodał, że jeśli chodzi o morską część, potrzebne będą "specjalne ramy prawne".

Objęcie morskiej części planowanego przez Rosjan gazociągu po dnie Morza Bałtyckiego do Niemiec restrykcjami trzeciego pakietu energetycznego byłoby złą wiadomością dla Gazpromu. Oznaczałoby bowiem, że spółka ta musiałaby zapewnić innym dostawcom dostęp do Nord Stream 2, a jej własne dostawy przez ten rurociąg mogłyby zostać ograniczone nawet do 50 procent.

Z wypowiedzi Canete wynika, że KE nie będzie jednak naciskała na takie rozwiązanie, zadowalając się wypełnieniem takich podstawowych zasad jak przejrzystość działania, ustalanie taryf bez dyskryminacji, a także umożliwienie dostępu stronom trzecim.

Komisarz poinformował, że służby KE zwróciły się Bundesnetzagentur, czyli niemieckiego regulatora rynku, wskazując na to, że te zasady w odniesieniu do Nord Stream 2 muszą być spełnione. KE chce, by Bundesnetzagentur poinformował, w jaki sposób chce zapewnić odpowiednie ramy regulacyjne dla Nord Stream 2 i jakie kroki administracyjne zamierzają podjąć w tej sprawie niemieckie władze.

Nord Stream 2 to gazociąg z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Ma być ułożony wzdłuż eksploatowanej od listopada 2011 roku magistrali Nord Stream. Uruchomienie dwóch nowych nitek gazociągu zaplanowano na przełom lat 2019/20.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(48)
WYRÓŻNIONE
Aro
8 lat temu
Niemcy mają gdzieś wszystkich członków uni
kaktus
8 lat temu
Tusk już się wypowiedział w tej kwestii czy też czeka na wytyczne z Niemiec?
Waldek z Głan...
8 lat temu
Niemcy są tak przesiąknięte kaca..skimi agentami że straciły możliwość realnej oceny sytuacji. Najpierw sponsorowane ze wschody organizacje zielonych zniszczyły niemiecką energetyką atomową a następnie "zupełnie przypadkiem" pojawiła się perspektywa budowy rury po dnie Bałtyku. Tutaj już dziwnym trafem zieloni nie byli tak aktywni w protestach. Podsumowując: w Niemczech każda energia jest dobra jeżeli tylko pochodzi od Gazpromu.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (48)
hjh
8 lat temu
dno Baltyku jest nasze wiec trzeba oczyscic
trzeżwy
8 lat temu
Bardzo ważne są głosy - Danii , Szwecji czy Rumunii .
kaktus
8 lat temu
Tusk już się wypowiedział w tej kwestii czy też czeka na wytyczne z Niemiec?
Kazimierz
8 lat temu
Jeżeli już chcą układać drugą rurę, to może "przy okazji przez Świnoujściem OBIE zakopaliby odpowiednio głęboko -na razie jest problem z wejściem dużych statków do portu.
daro
8 lat temu
Coś tam ujada a Rosja jedzie dalej.
...
Następna strona