Komisja Europejska poinformowała, że z powodów technicznych nowi członkowie UE wejdą do strefy Schengen najwcześniej w 2008 roku. Rządy Polski i Czach uważają, że to decyzja polityczna.
KE podała dziś, że nowa data pełnego wejścia nowych członków Unii Europejskiej do strefy Schengen i zniesienia kontroli na granicach wewnętrznych UE będzie znana 5 października.
Od kilku miesięcy wiadomo, że planowany dotychczas termin - jesień 2007 roku nie zostanie dotrzymany. Komisja Europejska uzasadnia opóźnienie problemami z rozbudową centralnej bazy danych strefy Schengen (tzw. SIS II). Zdaniem KE, bez niej system nie będzie w pełni "operacyjny". Dopóki to nie nastąpi, kontrole na granicach wewnętrznych UE nie zostaną zniesione.
W lipcu komisarz ds. sprawiedliwości Franco Frattini poinformował, że SIS II wystartuje z opóźnieniem "w związku z interoperacyjnością systemu centralnego i narodowych". Powołano specjalną grupę roboczą, by rozwiązać problem. Dzisiaj KE oświadczyła, że nowy kalendarz zostanie przedstawiony ministrom spraw wewnętrznych UE na spotkaniu 5 października w Luksemburgu.
Między połączeniem systemów informatycznych wszystkich krajów strefy Schengen a całkowitym zniesieniem kontroli na granicach musi minąć kilka miesięcy. Komisja Europejska zapewnia, że robi wszystko, by opóźnienie było jak najmniejsze. Liczy, że kontrolę na granicach lądowych uda się znieść na przełomie 2007 i 2008 roku, a na granicach lotniczych w marcu 2008._ W zeszłym tygodniu polska wiceminister spraw zagranicznych Barbara Tuge-Erecińska podkreśliła, że inny termin niż przewidziany byłby "nie do przyjęcia". _
Polska, podobnie jak jej partnerzy z Grupy Wyszehradzkiej, zapewnia, że jest gotowa na wejście do SIS II w przewidzianym terminie, tj. w marcu 2007 roku. Po spotkaniu w zeszłym tygodniu ministrów spraw zagranicznych Gruby Wyszehradzkiej w Bratysławie szef czeskiej dyplomacji Alexandr Vondra oświadczył, że Grupa uczyni wszystko, by termin pełnego przystąpienia do strefy Schengen został dotrzymany.
W niedzielę po spotkaniu premiera Jarosława Kaczyńskiego z czeskim premierem Mirkiem Topolankiem w Helsinkach rzecznik rządu Jan Dziedziczak powiedział, że obaj szefowie rządów zgadzają się, że problem
_ Budowa SIS II jest niezbędna, bo funkcjonujący obecnie system nie jest w stanie pomieścić danych z nowych krajów członkowskich. _ wejścia do sfery Schengen nie ma charakteru merytorycznego, a czysto polityczny. "Ten problem nie leży w Europie Środkowej, tylko w Brukseli" - dodał.
Komisja Europejska nie komentuje tej wypowiedzi. "Problem jest wysoce techniczny" - powiedział Abbing, na pytanie czy odpowiedzialność za opóźnienia leży po stornie Brukseli czy państw członkowskich.
