Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Michał Kot
|

KE: Polska nie próbuje zmniejszyć deficytu

0
Podziel się:

Komisja Europejska uznała, że Polska nie podejmuje działań, by zgodnie z własnymi zobowiązaniami zejść z deficytem do 3 proc. PKB w roku 2007.

KE: Polska nie próbuje zmniejszyć deficytu
(PAP / EPA)

Komisja Europejska uznała, że Polska nie podejmuje działań, by zgodnie z własnymi zobowiązaniami zejść z deficytem do 3 proc. PKB w roku 2007.

W najbliższy wtorek KE otworzy drugi etap procedury w sprawie polskiego deficytu finansów publicznych. W wydanej opinii negatywnie oceni działania polskiego rządu, by zmniejszyć deficyt publiczny poniżej 3 proc. i tym samym starać się spełnić tzw. kryteria z Maastricht, zobowiązujące każdy kraj do utrzymywania deficytu poniżej tego pułapu. Z taką oceną 21 listopada powinni zgodzić się zebrani w Brukseli ministrowie finansów krajów UE (tzw. ECOFIN).

Czeka nas nagana

W grudniu albo styczniu KE wyda rekomendację dla Polski, w których podana zostanie nowa data redukcji deficytu polskich finansów publicznych. Ten nowy, wiążący Polskę kalendarz także zostanie przyjęty przez ECOFIN.

Zapowiedź takiego kroku znalazła się już w opublikowanej w marcu przez KE analizie polskich planów budżetowych zawartych w tzw. programie konwergencji na lata 2005-2008. Polska jako jeden z nielicznych krajów UE w swoich planach wprost wskazała, że nie wywiąże się z obowiązku redukcji deficytu zgodnie z przyjętym przez siebie kalendarzem.

Nie wiadomo, czy Komisja Europejska postanowi przesunąć termin redukcji deficytu tylko na 2008 rok, czy też zgodzi się na rok 2009. Polska będzie mogła zaproponować nową datę w zaktualizowanym programie konwergencji, który powinna przesłać do Brukseli na początku grudnia.

Deficyt spada, ale zmienią się normy naliczania

Według najnowszych prognoz KE, deficyt polskiego sektora finansów publicznych spadnie z 2,5 proc. PKB w roku 2005 do 2,2 proc. w roku bieżącym. KE prognozuje przyszłoroczny deficyt w wysokości 2 proc. PKB, a w 2008 roku - 1,8 proc. PKB.

Niemniej KE przypomina, że Polska korzysta na razie z przywileju zaliczania programów emerytalnych opartych na drugim filarze (OFE)
do sektora wydatków publicznych. Od kwietnia przyszłego roku w statystykach Polska będzie zobowiązana wyłączać OFE z sektora, co spowoduje zwiększenie deficytu o ok. 2 proc. PKB. Oznacza to, że w roku 2006 deficyt wyniesie 4,2 proc. PKB, w 2007 - 4 proc., a w 2008 - 3,8 proc. PKB. - z punktu widzenia KE stanowczo za dużo.

Polska ma jedną deskę ratunku - zrewidowany w 2005 roku Pakt Stabilności i Wzrostu przewiduje ulgowe traktowanie krajów, których deficyt nieznacznie przekracza unijny limit z powodu kosztów reformy emerytalnej. Dlatego aż do 2009 roku Polska ma prawo odliczać od deficytu (na potrzeby procedury nadmiernego deficytu) malejący procent kosztów netto swojej reformy, wyrażonych jako procent PKB. W 2007 roku będzie to 60 proc., w 2008 - 40 proc., a w 2009 - 20 proc.

Wstrzymają nam wypłaty?

Choć cała procedura nadmiernego deficytu trwa długo, to w ostateczności, wobec dalszego niedostosowania się danego kraju do kryteriów fiskalnych, Komisja może teoretycznie wstrzymać wypłacanie mu środków z funduszy spójności, co w przypadku Polski byłoby karą dość bolesną. Polska ma być od 2007 roku głównym beneficjentem tych funduszy.

Nie jest to jednak prawdopodobne, zważywszy że KE nie zdecydowała się na to w stosunku do Węgier, gdzie deficyt finansów publicznych przekracza 10 proc., a analogiczna do polskiej procedura weszła już w trzeci etap. "Kolejne zalecenia Komisji to raczej dżentelmeńska presja, by Polska zrobiła użytek ze swojego wzrostu gospodarczego i nade wszystko ograniczała deficyt" - tłumaczy ekspert.

W rozmowie z PAP ekspert ten przypomniał, że dla Komisji wyznaczony nowy termin obniżenia deficytu poniżej 3 proc. PKB jest równoznaczny z podaniem przez Polskę daty wejścia do strefy euro.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)