Fiński premier Matti Vanhanen przylatuje dziś do Polski. Zje kolację z premierem Jarosławem Kaczyńskim. Czy da się przekonać, że Polska ma rację w sporze z Rosją o import mięsa?
Finlandia do końca tego roku przewodniczy pracom Unii Europejskiej i to ona organizuje szczyt Unia-Rosja, który za tydzień ma się odbyć w Helsinkach.
Głównym tematem rozmów w Polsce będzie nasz sprzeciw wobec rozpoczęcia unijnych negocjacji z Moskwą w sprawie nowego porozumienia. Negocjacje miały ruszyć podczas szczytu w Helsnikach. Strona polska uzależnia jednak ich rozpoczęcie od zniesienia rosyjskiego embarga na nasze mięso i artykuły rolne.
ZOBACZ TAKŻE:
Wczoraj, przebywający w Polsce na zaproszenie Instytutu Spraw Publicznych, podsekretarz stanu w fińskim MSZ-cie Markus Lyra tłumaczył, że uzgodnienie nowej umowy między Unią i Rosją jest bardzo potrzebne.
"Dziś Rosja dla Unii Europejskiej jest strategicznym partnerem zarówno jeśli chodzi o politykę bezpieczeństwa, jak i współpracę gospodarczą. Rosja jest trzecim partnerem handlowym Unii, po Stanach Zjednoczonych i Chinach" - twierdzi Markus Lyra.
Lyra zwrócił uwagę też, że kryzys energetyczny na Ukrainie w styczniu tego roku pokazał Unii, jak bardzo zależy od Moskwy, i od jej dostaw, zwłaszcza gazu.
"Dwadzieścia pięć procent ropy i gazu wykorzystywanych przez Unię pochodzi z Rosji. Ale ten wskaźnik może wzrosnąć do 35 procent do roku 2020.
Sygnały poparcia dla naszego sprzeciwu napłynęły z Litwy i Paryża.