Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|

Ile stacji benzynowych przetrwa zmiany? Przedsiębiorcy z branży ciągle niepewni przyszłości

30
Podziel się:

Według najświeższych informacji do URE dotarło zaledwie 80 proc. spodziewanych wniosków o zmianę koncesji na obrót paliwami płynnymi. Tymczasem zgodnie z prawem stacje paliw, których właściciele nie złożyli takich wniosku do 16 stycznia nie mogą legalnie sprzedawać paliwa.

Ile stacji benzynowych przetrwa zmiany? Przedsiębiorcy z branży ciągle niepewni przyszłości
(Piotr Jedzura/REPORTER)

Według najświeższych informacji do URE dotarło zaledwie 80 proc. spodziewanych wniosków o zmianę koncesji na obrót paliwami płynnymi. Tymczasem zgodnie z prawem stacje paliw, których właściciele nie złożyli takich wniosków do 16 stycznia nie mogą legalnie sprzedawać paliwa.

Jak informuje Polska Izba Paliw Płynnych dane te pochodzą z ośmiu Oddziałów Terenowych Urzędu Regulacji Energetyki i dotyczą stanu z 19 stycznia. Jak wyjaśnia URE, wnioski wciąż napływają drogą pocztową i dlatego bardziej konkretne dane Urząd będzie mógł przedstawić dopiero pod koniec tego miesiąca.

Jak pisaliśmy w WP money całe zamieszanie z koncesjami wynika z nowelizacji prawa energetycznego i późniejszych rozporządzeń. W ich wyniku 15 grudnia właściciele stacji benzynowych dowiedzieli się, że do 16 stycznia muszą zaktualizować koncesje. Choć w zwykłym trybie na ich odnowienie mają półtora roku.

Przy takich terminach łatwo o pomyłkę i zapewne wielu będzie musiało uzupełniać wnioski. Na to dostaną jednak tylko jedną szansę, albo stracą koncesję. Co ważne, to urzędnik zdecyduje, ile przedsiębiorca będzie miał czasu na poprawki. Do tej pory ustawa przewidywała kolejny miesiąc. Teraz może to być nawet 7 dni.

Wszystko to powoduje dużą niepewność na rynku bowiem wielu przedsiębiorców z branży do końca nie ma pewności, który z kontrahentów złożył wniosek i działa legalnie. W związku z tym w ostatnich dniach, jak pisaliśmy w WP money, żadna dostawa nie jest wypuszczana na stację benzynową dopóki hurtownik nie będzie mieć pewności, że odbiorca złożył wniosek.

Wzajemne przesyłanie sobie skanów potwierdzenia przyjęcia wniosku jest teraz jedną z form, która pozwalają niejako opanować powstały bałagan. Inną bardziej oficjalną proponuje samo URE, która zgodnie z obowiązującym prawem na swojej stronie internetowej publikuje rejestry i wykazy firm, które złożyły takie wnioski.

Problem w tym, że mimo informacji o tym, że 80 proc. firm złożyło stosowne papiery w tym rejestrze na stronie URE jest 4381 firm. Tymczasem aż 10 tysięcy posiada takie koncesję. Zatem w oparciu o wiedzę z serwisu URE można potwierdzić legalność ich obecnego funkcjonowania w zaledwie 50 proc.

To już wkrótce może się jednak zmienić, bo jak zapewniła PIPP Justyna Pawlińska z departamentu komunikacji społecznej URE: "Ze względu na bardzo dużą liczbę wniosków, które wpływają do Urzędu w ostatnich dniach, wykaz ten będzie stopniowo i w miarę możliwości uzupełniany. Jego aktualizacja na stronie internetowej następuje w każdy dzień roboczy”.

wiadomości
gospodarka
KOMENTARZE
(30)
WYRÓŻNIONE
toja
9 lat temu
Reszta działa tylko teoretycznie w teoretycznym państwie rządzonym przez teoretycznych ćwierćinteligentów.
Aga
9 lat temu
Wpakuj w stacje 3 miliony zaraz będziesz uwalony. Biznes po polsku.
bbc
9 lat temu
Czy "żond" zadał sobie trud zastanowienia się, do jakich nadużyć i okazji do wręczania gigantycznych łapówek prowadzi taki stan rzeczy? Czemu o urzędnika w tak krótkim terminie musi zależeć tak wiele? To ma być przyjazne państwo? Nigdy takie nie było i po takich szopkach prędko nie będzie.