Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Konflikt Izrael-Hezbollah coraz groźniejszy

0
Podziel się:

Wrogowie nie przerywają wzajemnych ataków. Napięcie eskaluje. Nikt jeszcze nie wie, czy to konflikt lokalny czy początek światowej wojny. "Rynki paliw czekają przyczajone. Jeśli dostaną sygnał, że konflikt się rozszerza, czeka nas kryzys naftowy" - mówi Money.pl Andrzej Szcześniak, ekspert rynku paliw.

Konflikt Izrael-Hezbollah coraz groźniejszy
(EPA/YOUSSEF BADAWI)

Wrogowie nie przerywają wzajemnych ataków. Napięcie eskaluje. Nikt jeszcze nie wie, czy to konflikt lokalny czy początek światowej wojny. "Rynki paliw czekają przyczajone. Jeśli dostaną sygnał, że konflikt się rozszerza, czeka nas kryzys naftowy" - mówi Money.pl Andrzej Szcześniak, ekspert rynku paliw.

Dziś pierwsze polskie wojskowe samoloty zabiorą z Bejrutu około 250 mieszkających w Libanie Polaków. Pojadą autokarami na lotnisko do Syrii, skąd zabiorą ich samoloty. Mają być eskortowani przez wojsko. Większość krajów ewakuuje swoich obywateli z Libanu.

Sytuacja staje się coraz bardziej nieprzewidywalna, a obie strony konfliktu coraz bardziej zdeterminowane.

"Cały czas nie wiadomo, czy starcia między Izraelem a Libanem przerodzą się w nową, wielką dalekowschodnią wojnę, czy pozostaną lokalnym konfliktem" - mówi prof. Andrzej Kapiszewski z Katedry Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Zdaniem profesora ten konflikt mógł zostać wywołany, aby skłócić proizraelskie Stany Zjednoczone z bardziej sprzyjającą krajom arabskim Europą.

Izrael nie odpuści

"Trudno rozmawiając o konflikcie Izrael-Liban być optymistą. Sytuację na Bliskim Wschodzie jak zawsze cechuje nieprzewidywalność, więc okoliczności mogą się zmienić z minuty na minutę" - opowiada Money.pl dr Jan Bury, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Jego zdaniem sytuacja jest bardzo trudna, bo Izrael prawdopodobnie dopiero wtedy zaprzestanie ataków, kiedy pokona Hezbollah i zneutralizuje zagrożenie ze strony rakiet, jakie posiada ta organizacja.

"Pytanie, czy to możliwe, biorąc pod uwagę, że Hezbollah dzięki wsparciu Iranu jest świetnie wyposażony. Izrael szczególnie obawia się ze strony terrorystów libańskich wykorzystania rakiet zilzal-2, którymi mogliby razić nawet Tel-Awiw lub Jerozolimę. Wtedy Izrael zaatakowałby Liban z pełną mocą" - twierdzi dr Bury.

Jego zdaniem skok cen paliw póki co nie jest uzasadniony, bo ani Izrael, ani Liban nie są dostawcami ropy. Izrael wykorzystuje swoje własne zasoby paliw, które każda armia ma na wypadek wojny. Podwyżka cen paliw na światowych rynkach więc to zabieg czysto spekulacyjny.

"Ale to się może zmienić. Jeśli konflikt zacznie się rozszerzać i do wojny przystąpi Syria, prawdopodobnie Arabia Saudyjska będzie dalej ograniczać wydobycie ropy, aby zmusić Stany Zjednoczone, aby te zdyscyplinowały Izrael do zakończenia działań wojennych. Jeśli tak się stanie, rzeczywiście paliwo może znacznie podrożeć" - wyjaśnia Jan Bury.

To może być trzecia wojna

Eskalacja działań wojennych na Bliskim Wschodzie budzi niepokój całego świata.

"Jeśli konflikt rzeczywiście znacznie się rozszerzy o Syrię i Iran, to możemy zacząć mówić o trzeciej wojnie światowej, która toczyć się będzie na Bliskim Wschodzie. A wtedy świat dotknie głęboki kryzys gospodarczy" - wyjaśnia specjalista ds. Bliskiego Wschodu.

"Taka wojna kosztowałaby ok.30-40 mld dolarów dziennie. Ale na obecnym etapie rozwoju wydarzeń, nie należy zakładać aż tak pesymistycznego scenariusza" - mówi Bury.

Andrzej Szcześniak, ekspert rynku paliw przyznaje, że na obecny moment w takim samym stopniu możliwe są dwie ewentualności - albo ceny wrócą do poziomu sprzed konfliktu, albo będzie dużo, dużo gorzej.

"Na razie rynki skonsumowały obawy związane z konfliktem i czekają w przyczajeniu. Cena ropy skoczyła od razu, w pierwszych dniach konfliktu i na razie się zatrzymała. A jak będzie? Bardzo trudno powiedzieć. Rynki czekają na sygnał. Jeśli będzie to sygnał o rozszerzaniu się konfliktu w związku z obcięciami dostaw, grozi nam kryzys naftowy. Jeśli natomiast okaże się, że konflikt zatrzyma się na tych obszarze, na którym jest obecnie, cena ropy ZOBACZ TAKŻE: Komentarz Money.pl - W imię Boga i dla pieniędzypowinna spadać, ponieważ teraz jest bardzo wyhuśtana" - mówi Money.pl Andrzej Szcześniak.

Rzecznik Praw Obywatelskich, Janusz Kochanowski skierował do MON-u list, w którym prosi objęcie ochroną polskich żołnierzy stacjonujących w Libanie w ramach Sił Tymczasowych Organizacji Narodów Zjednoczonych UNIFIL. Służy ich tam ok. 250. Jak zapewnia rzecznik MON Piotr Paszkowski, polscy żołnierze służący w Libanie są bezpieczni. "Nic złego się im nie stało, nikt nie odniósł żadnych kontuzji ani obrażeń" - podkreśla.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)