Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Integer stracił największe źródło finansowania - ponad 100 mln zł. Nowe paczkomaty na razie nie pojadą do Kanady

35
Podziel się:

Inne kredyty inwestycyjne w Deutsche Banku czy mBanku opiewają na zaledwie 9 i 8 mln zł.

Integer stracił największe źródło finansowania - ponad 100 mln zł. Nowe paczkomaty na razie nie pojadą do Kanady
(Wlodzimierz Wasyluk/East News)

Integer.pl, druga co do wielkości w Polsce grupa pocztowa kojarzona głównie z żółtymi paczkomatami, straciła ponad 140 mln zł finansowania z kredytu udzielonego przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Miał on posłużyć rozwojowi biznesu w Kanadzie. Spółka uspokaja, że i tak już wcześniej podjęła decyzję o zamrożeniu projektów w tym kraju i nawet z kredytu nie korzystała. Mimo to inwestorzy są niezadowoleni z obecnej sytuacji.

W czasach, gdy interes kwitł, Integer.pl zapowiadał ekspansję swojego paczkomatowego biznesu w krajach na całym świecie: od Ameryki, przez Rosję, po Malezję. Prezes Rafał Brzoska zapowiadał, że do 2018 roku w obu Amerykach jego firma będzie miała 18 tys. paczkomatów. Jednym z rynków, którymi się zainteresował, była Kanada. Powstała osobna spółka - InPost Canada - która miała zająć się wdrażaniem biznesu w tym kraju.

Spółka ta w zeszłym roku podpisała z Bankiem Gospodarstwa Krajowego umowę kredytową na 36,7 mln dolarów, ale nie ruszyła tych pieniędzy, bo w kolejnych miesiącach zamiast bowiem rozwijać działalność, cały Integer zaczął rewidować plany na przyszłość i ograniczać ekspansję. Dotyczyło to również Kanady, gdzie do dziś postawionych zostało jedynie 200 paczkomatów.

W ostatni wtorek spółka InPost Canada dostała od Banku Gospodarstwa Krajowego wypowiedzenie umowy kredytowej.

Tym samym spółka straciła 36,7 mln dolarów finansowania, które na dzień podpisania umowy z BGK w maju 2015 roku były warte blisko 133 mln zł, a według obecnego kursu amerykańskiej waluty - nawet 141 mln zł. Umowa dawała możliwość wykorzystania 31,7 mln dolarów do 2023 roku na kontrakt eksportowy i 5 mln dolarów do końca 2017 roku na wydatki związane z normalną działalnością kanadyjskiej spółki. Jako przyczynę wypowiedzenia bank wskazał w oficjalnym komunikacie "niewykonanie obowiązków raportowych" po stronie Integera.

Na giełdowych forach internetowych zrobiło się gęsto od pytań, co kryje się pod tym lakonicznym sformułowaniem. Pisano między innymi, że Integer.pl nie informował banku o zobowiązaniach zaciąganych w innych instytucjach finansowych. BGK nie chce jednak zdradzić szczegółów: - Nie komentujemy takich informacji, ponieważ obowiązuje nas tajemnica bankowa - czytamy w odpowiedzi Anny Czyż, rzecznik BGK.

Co na to sam Integer? - Byliśmy w ciągłym kontakcie z BGK. Bank był na bieżąco informowany o przyjętej strategii i znacznie wcześniej wiedział, że inwestycje na rynku kanadyjskim zwolnią, a w związku z tym - że nie planujemy kontynuowania kredytu. Naszą intencją nie było zaciąganie nowych zobowiązań, jeżeli nie wykorzystujemy w pełni obecnych linii kredytowych - tłumaczy rzecznik spółki Wojciech Kądziołka. Jak podkreśla, grupa w ogóle nie korzystała z tego kredytu, a kredyt był celowy tzn. mógł być wykorzystany tylko na rozbudowę sieci w Kanadzie, więc nie był użyteczny dla grupy Integer, z uwagi na zmianę planów inwestycyjnych.

Inwestorzy po tych doniesieniach zachowywali się bardzo nerwowo. W środę, bo wtedy spółka poinformowała publicznie o fakcie wypowiedzenia umowy, kurs akcji spadł o 11 proc. To przełożyło się na zmniejszenie rynkowej wartości firmy o 29 mln zł. W kolejnych dniach, już w znacznie mniejszej skali, ale nadal, akcje Integera traciły na wartości, niwelując połowę zwyżki wypracowanej dzień przed ogłoszeniem informacji o wypowiedzeniu kredytu.

Tak wyraźna przecena może sugerować, że decyzja banku wcale nie jest tak obojętna dla firmy, jak sugeruje Integer.pl. Choć oczywiście mogło to spowodować zupełnie inne wydarzenie. - W komunikacie podkreśliliśmy, że kredyt był niewykorzystany. W związku z tym naturalnie nie ma żadnego wpływu na płynność grupy. Dla nas ruch banku także jest korzystny, gdyż firmy raczej nie utrzymują niewykorzystywanych linii kredytowych, choćby z tego powodu, że jest to bardziej klarowna sytuacja w odbiorze inwestorów - przekonuje jednak rzecznik Integera i podkreśla, że dzień przed ogłoszeniem informacji o wypowiedzeniu kredytu akcje spółki poszły w górę o 30 proc.

Rozwiązanie umowy kredytowej o wartości grubo ponad 100 mln zł robi wrażenie, szczególnie biorąc pod uwagę, że stanowi ona blisko jedną trzecią wszystkich bieżących źródeł finansowania pocztowej grupy. Drugim minimalnie mniejszym wartościowo źródłem finansowania są wyemitowane obligacje za 140 mln zł. We wrześniu Integer opublikował listę zadłużenia finansowego, z której wynika, że inne kredyty inwestycyjne w Deutsche Banku i mBanku opiewają na zaledwie 9 i 8 mln zł.

Czy i te umowy mogą również zostać spółce wypowiedziane? - Te kredyty inwestycyjne były udzielone w 2007 i 2010 roku i na dzień dzisiejszy są zgodnie z harmonogramem prawie w 90 procentach spłacone, więc oczywiście nie ma obecnie żadnych przesłanek i podstaw, aby kredyty mogły być wypowiedziane - zapewnia Wojciech Kądziołka.

Same banki nie informują o relacjach z konkretnymi podmiotami zasłaniając się tajemnicą bankową.

Lista zadłużenia finansowego Integer.pl (wrzesień 2016)
udzielający finansowania rodzaj finansowania całkowity limit (w mln zł)
BGK kredyt inwestycyjny 141*
Deutsche Bank Polska kredyt inwestycyjny 9
Deutsche Bank Polska linia Overdraft 2
Deutsche Bank Polska linia kredytowa wielocelowa 2
mBank kredyt inwestycyjny 8
mBank kredyt 4
mBank kredyt w rachunku bieżącym 2
mBank linia Overdraft 4
Bank BPH linia kredytowa wielocelowa 14,4
BGŻ BNP Paribas linia kredytowa wielocelowa 20
różne instytucje finansowe leasing 36,4*
inwestorzy obligacje 140
źródło: komunikat Integer.pl (RB 49/2016 Lista istniejącego zadłużenia finansowego) *- kwoty przeliczone na złote z walut obcych

Co oznacza brak finansowania na ponad 100 mln zł dla Integera? Jak wskazuje sama spółka w komunikacie o wypowiedzeniu umowy kredytowej, skutkiem będzie konieczność rozwiązania kontraktu eksportowego paczkomatów. Oznacza to w praktyce zamrożenie inwestycji w Kanadzie. Jednak, jak przekonuje Kądziołka, Integer nie przekreśla tego kraju.

- W żadnym razie nie rezygnujemy z inwestycji w Kanadzie. Z naszego punktu widzenia ten rynek jest interesujący i posiada duży potencjał. Mamy w tym kraju około 200 paczkomatów. Nasz biznes będzie tam rozwijany zgodnie z założoną strategią. Jednak obecnie koncentrujemy się na rozwoju rynków w Wielkiej Brytanii i Francji. Są one większe i bardziej dochodowe w dłuższej perspektywie - podkreśla rzecznik spółki.

Kanada nie jest jedynym krajem, w którym Integer zmienia swoje wcześniejsze ambitne plany. Ze sprawozdania finansowego opublikowanego 30 września wynika, że "w przypadku segmentu paczkomatowego dodatkowo podjęto decyzję o stopniowym wycofywaniu się z niektórych rynków zagranicznych, tj. Rosji, Ukrainy i Malezji, oraz ograniczeniu rozwoju we Włoszech".

O komentarz odnośnie ostatnich wydarzeń w spółce Integer.pl chcieliśmy poprosić analityków giełdowych, jednak od co najmniej kilku miesięcy żadna duża instytucja finansowa nie przygotowuje oficjalnych analiz tej spółki. W sierpniu z wydawania raportów zrezygnował Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska, który uzasadnił to "sytuacją w spółce i ryzykiem związanym ze zdolnością spółki do odzyskania stabilnej rentowności działalności podstawowej".

Od trzeciego kwartału ubiegłego roku każdy kolejny okres sprawozdawczy generuje coraz większe straty. W drugim kwartale tego roku pocztowa grupa była 136 mln zł na minusie, a w całym pierwszym półroczu miała 158 mln zł straty. Tylko w związku z wycofaniem się z obsługi tradycyjnych przesyłek listowych przez swoją spółkę zależną, Inpost musiał spisać na straty poprzez odpisy aktualizujące ponad 90 mln zł. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(35)
WYRÓŻNIONE
wole tak
8 lat temu
wole dać zarobić tej polskiej firmie paczkomatowej niż amerykanskiemu czy niemieckiemu kurierowi
Bartek
8 lat temu
Obecnie w spółkach córkach Integer'a przestały być terminowo wypłacane pieniądze. Cały czas odbywają się zwolnienia. Spółki zajmujące się IT (pomimo żenująco niskich poziomów wynagrodzeń) zwalniają specjalistów,ponieważ ich na nich nie stać ! Ludzie odchodzą i chcą zapomnieć o pracy w firmie, do której nie można mieć absolutnie żadnego zaufania. Wszystko idzie na dno, tylko kwestia czasu.
prok
8 lat temu
może w końcu ten cwany złodziejaszek klepany onegdaj po plecach przez chłopców z PO trafi tam gdzie jego miejsce :)
NAJNOWSZE KOMENTARZE (35)
adam
8 lat temu
To nie jest polska firma tylko polski cwaniaczek.
diuk
8 lat temu
Niech to dziadostwo się w końcu całkowicie zwinie.
s123
8 lat temu
Co za firma skoro kurier po zgłoszeniu paczki - odbiera ją po 3 dniach, listy bezpośrednio przekazywane do punktu a za to brak wiadomości że dana przesyłka jest do odbioru. Nigdy więcej ani ja ani moi znajomi nie skorzystamy z nierzetelnej firmy. Przesyłka np. z Błonia do Poznania kurier dostarczył po 2 tygodniach. Bubel do potęgi, wolę zwykłą pocztę.
olo
8 lat temu
Jeszcze parę miesięcy a później Rafał B. zacznie być poszukiwany listem gończym :-)
wwwwwwwwwwwww...
8 lat temu
integer, czyli, inpost sie zwija, bo skonczyl sie kontrakt na obsluge sadow, ktory finansowal caly biznes (a glownie finansowal zycie prezesowi). ot i cala tajemnica. wielki guru biznesu brylujacy w mediach, czyli kolejny walek, pt. jak wyciagnac pieniadze od podatnika i przekazac paru znajomym.
...
Następna strona