Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|

Kryzys w Grecji. Powrót do drachmy lub zupełnie nowa waluta

0
Podziel się:

Grecja już niebawem może znaleźć się w samym środku jednego z największych ekonomicznych eksperymentów naszych czasów. Końca kryzysu wciąż nie widać i coraz bardziej realny wydaje się scenariusz opuszczenia strefy euro.

Kryzys w Grecji. Powrót do drachmy lub zupełnie nowa waluta
(FaceToFace/REPORTER)

Dla krajowego systemu finansów oznacza to albo natychmiastowy powrót do drachmy albo konieczność stworzenia zupełnie nowej waluty - przekonują eksperci dla "The New York Times". Wszystkie opcje to dla Peloponezu zwiastun chaosu i trudnych wyborów.

Jak wskazuje wielu ekonomistów prosty model odejścia od wspólnotowej waluty i otwartej gospodarki po prostu nie istnieje. Traktaty założycielskie Unii w ogóle nie wspominają o możliwości wyjścia ze strefy. - To główna przyczyna wahania Greków, czy warto opuścić Unię. Nikt nie ma pojęcia, co się tak naprawdę stanie się później - mówi w rozmowie z "The New York Times" profesor Michael Dooley z Uniwersytetu Kalifornijskiego.

Chociaż zarówno polityczny przywódcy Hellady, jak i zwykli obywatele, wciąż deklarują chęć pozostania przy euro, przez weekend szanse na osiągnięcie porozumienia i wytyczenie ścieżki spłaty 340 miliardów euro długu spadły praktycznie do zera. Co jeżeli ugody pomiędzy wierzycielami a Grecją wciąż nie będzie? Unijny komisarz Guenther Oettinger ostrzegał w zeszłym tygodniu, że jeśli ugody nie uda się osiągnąć do końca miesiąca, to wyjście Grecji ze strefy euro będzie po prostu nieuniknione.

- To będzie rozwód, nie separacja. Co za tym idzie? Grecja będzie musiała wprowadzić nową walutę - tłumaczy w "New York Times" Arturo C. Porzecanski, profesor ekonomii z American University w Waszyngtonie.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/250/m357882.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/lepiej-dla-grecji-aby-zbankrutowala-grexit,191,0,1836223.html) *Lepiej dla Grecji, aby zbankrutowała. Dla Unii też * - Opuszczenie strefy euro to najlepsze wyjście - twierdzi prof. Stanisław Gomułka.

W świecie finansów zmiana waluty nie jest niczym nowym, jednak do tej pory schemat wymiany był następujący: słabą walutę zastępowała po prostu silniejsza.

W przypadku Grecji będzie dokładnie na odwrót. Dodatkowo na całym świecie takie operacje poprzedzone są wielomiesięczny planowaniem. Z oficjalnych zapewnień wiemy, że grecki rząd nigdy nie tworzył planów na taką ewentualność.

- Trzeba pamiętać, że nowej waluty nie można wprowadzić szybko. Po prostu nie można - przekonuje Stephen Kinsella z Uniwersytetu w Limerick w Irlandii. Dlaczego? To ogromna operacja logistyczna i techniczna. Na zmianę jakiejkolwiek waluty musi być przygotowany globalny system płatności. Czasu potrzeba również na wydrukowanie pieniędzy.

Co Grecja może zyskać na nowej drachmie?

Potencjalnych korzyści z wybrania nowej waluty jest kilka. Przede wszystkim możliwość drukowania pieniędzy. Odpowiednio wykorzystany mechanizm pomógłby ustawić gospodarkę znów na ścieżce rozwoju. Lub przynajmniej dał nadzieję na taki. Dodatkowo rząd mógłby szybko spłacić zadłużenie wobec swoich obywateli i po prostu wypłacić część zaległych pensji. Słabsza w porównaniu z dolarem i euro waluta mogłaby również pomóc greckiemu eksportowi. Poza tym kraj stałby się jeszcze tańszy dla turystów.

Nie ma jednak nic za darmo. Warto zauważyć, że Grecy zdecydowanie więcej importują niż eksportują. Do Unii i w świat wysyłają głównie maszyny rolnicze, przetworzone surowce i żywność. Do kraju sprowadzają ponad trzy razy więcej. Przy nowej walucie przyjeżdżające towary byłyby wyraźnie droższe.

Jeżeli Grecy przesadziliby z drukowaniem pieniędzy mogliby wpędzić się w ogromną inflację, która dobiłaby i tak już słabych finansowo obywateli. Z kolei by utrzymać inflację w ryzach, rząd musiałby podnieść stopy procentowe, czym utrudniły firmom uzyskiwanie kredytów na rozkręcenie działalności. Kraj odcięty od taniego finansowania stałby się jeszcze bardziej ubogi na tle europejskich sąsiadów.

Na czas wprowadzania nowej waluty i stabilizowania sytuacji rząd musiałby zamrozić pensje w sferze budżetowej oraz ograniczyć rozhulane świadczenia socjalne. W obecnej sytuacji społecznej byłby to dla Greków prawdziwy wstrząs. Zwłaszcza gdy wspomnimy, że rządząca Siriza obiecywała przed wyborami koniec z polityką oszczędzania kosztem zwykłych obywateli. Eksperci zastrzegają, że niepokoje z ulicy mogłyby łatwo przerodzić się w prawdziwy domowy konflikt.

To nie koniec potencjalnych strat. Zmiana waluty natychmiast obiłaby się na PKB Grecji. Eksperci sugerują, że mogłoby się skurczyć nawet o 60 procent. Wśród czarnych scenariuszy często pojawia się kwestia ewentualnego masowego wykupu greckich firm i nieruchomości za bezcen.

Wyjście Grecji ze stery euro mogłoby również dramatycznie wpłynąć na pozostałe kraje Unii, które borykają się problemami finansowymi. Portugalia, Hiszpania i Włochy mogłyby paść ofiarą masowego odpływu kapitału i utraty reszty wiarygodności. Gdyby wśród europejskich przywódców nie panowała wizja rozkładu wspólnoty, Grecja prawdopodobnie nigdy nie otrzymałaby 256 miliardów euro pomocy. To światowy rekord, biorąc pod uwagę, że większość ekonomistów otwarcie przekonuje, że jedynym rozwiązaniem problemów kraju jest ogłoszenie bankructwa i wyjście z Unii Europejskiej.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)