W Lizbonie odbyła się manifestacja portugalskich dokerów strajkujących przeciwko rządowemu projektowi zmian w przepisach o warunkach pracy w portach. W proteście wzięło udział kilkudziesięciu dokerów z innych państw Europy.
Jak powiedział PAP Vitor Dias, przewodniczący Związku Zawodowego Dokerów Centrum i Południa, w przemarszu pod siedzibę parlamentu wzięło udział od 70 do 80 pracowników rozładunku portów spoza Portugalii.
_ - Naszą manifestację zdecydowali się wesprzeć koledzy z Belgii, Francji, Szwecji, Finlandii, Danii, Hiszpanii oraz Cypru. W proteście wzięło udział blisko pół tysiąca portugalskich dokerów i ich emerytowanych kolegów. Do manifestacji przyłączyli się również przeciwnicy rządu reprezentujący różne grupy i organizacje społeczne _ - poinformował Dias.
W trakcie przejścia ulicami Lizbony dokerzy rozdawali przechodniom kwiaty oraz odpalili kilkadziesiąt petard. Według organizatorów akcji wybuchy miały jedynie zwrócić uwagę mieszkańców portugalskiej stolicy na trudną sytuację pracowników portowych.
_ - Nie przyszliśmy tu z zamiarem zranienia kogokolwiek. Nie chcemy być agresywni, nie zamierzamy też wszczynać ulicznych zamieszek. Ta manifestacja jest jedną z form walki o nasze prawa. Oczekujemy, że rząd zdecyduje się na dialog z naszym środowiskiem i odstąpi od niekorzystnych dla dokerów decyzji _ - dodał przewodniczący syndykatu.
W manifestacji pod budynkiem Zgromadzenia Republiki, gdzie odpalono kilkaset petard, uczestniczyło ponad tysiąc osób. Zebrani przed wejściem do parlamentu, otoczonego przez policję, skandowali antyrządowe okrzyki.
Portugalski parlament obraduje nad zmianami w przepisach dotyczących warunków pracy w portach. Według ministra gospodarki Alvaro Pereiry nowelizacja pozwoli zwiększyć o 25 proc. konkurencyjność portugalskich portów.
Głównym postulatem protestujących dokerów jest odstąpienie centroprawicowego rządu Pedra Passosa Coelho od zaproponowanego we wrześniu planu wdrożenia nowych warunków pracy w portach. Przewidują one m.in. o połowę niższe od dotychczasowego wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych i w święta, a także dopuszczenie do zawodu dokera osób bez specjalistycznego przygotowania.
Vitor Dias potwierdził, że prowadzony od połowy września w czterech portugalskich portach strajk dokerów będzie kontynuowany do 17 grudnia. - _ Załoga rozładunków w portach w Lizbonie, Setubalu, Figueira da Foz oraz Aveiro będzie w dalszym ciągu wstrzymywać pracę co drugą zmianę _ - powiedział.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kamienie i petardy za korzystanie z bankomatu W proteście zorganizowanym przez największą lewicową centralę związków zawodowych CGTP, brało udział łącznie kilkanaście tysięcy osób. | |
Wygwizdali Coelho. Tłumy przed uniwersytetem Gdy Passos Coelho przybył po południu pod uniwersytet, gdzie odbywała się uroczystości z okazji stulecia uczelni, powitały go gwizdy i złowrogie okrzyki. | |
Coelho uratował kraj? Dostali więcej czasu Do końca tego roku pracownicy portugalskich urzędów skarbowych przeprowadzą wycenę 4 mln budynków. |