Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kto musi wyłączyć klimatyzację? Na liście duże biura i centra handlowe

0
Podziel się:

Szykują się naprawdę gorące dni w biurach i centrach handlowych. Część z nich powinna zacząć oszczędzać prąd, a więc wyłączyć klimatyzację. Jeśli tego nie zrobią, nie dość że narażą nas na blackout, to jeszcze mogą otrzymać karę finansową. Pierwsze centra handlowe już przyjmują klientów bez klimatyzacji. Nawet PKP zapowiada, że jego pociągi będą wolniej ruszały ze stacji. Firmy muszą oszczędzać prąd, bo jeśli tego nie zrobią grozić mogą im wysokie kary.

Kto musi wyłączyć klimatyzację? Na liście duże biura i centra handlowe
(jiunn kang too / Flickr (CC BY-SA 2.0))

Szykują się naprawdę gorące dni w biurach i centrach handlowych. Część z nich powinna zacząć oszczędzać prąd, a więc wyłączyć klimatyzację. Jeśli tego nie zrobią, nie dość że narażą nas na blackout (czyli rozległą awarię zasilania), to jeszcze mogą otrzymać karę finansową. Pierwsze centra handlowe już się dostosowały. Nawet PKP zapowiada, że pociągi będą wolniej ruszały ze stacji.

- Nie ma znaczenia czy jest to huta szkła czy centrum handlowe. Ci którzy pobierają dużo prądu, muszą ograniczyć jego zużycie. Po pierwsze w umowach sprzedaży wpisane są maksymalne pobory przy wprowadzeniu 20 stopnia zasilania (plany ograniczeń w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej wprowadzane są przez rząd dla dużych odbiorców takich jak zakłady przemysłowe i obiekty użyteczności publicznej są wyrażane w tzw. stopniach zasilania - przy pred.). Teraz muszą je zacząć respektować. Po drugie z wybranymi zakładami kontaktują się przedstawiciele firm dystrybuujących energię i informują, że muszą zejść jeszcze poniżej wyznaczonej w umowie granicy. Z naszych informacji wynika, że kontaktowano się w tej sprawie także z dużymi biurowcami - usłyszeliśmy w biurze prasowym Polskich Sieci Elektroenergetycznych.

Nie przekazano nam jednak o jakie dokładnie biurowce chodzi. To pierwszy od 1989 roku przypadek użycia stopni zasilania. Informację, że także duże biura i centra handlowe powinny oszczędzać energię potwierdziliśmy w Urzędzie Regulacji Energetyki.

- Oczywiście najłatwiej wyłączyć jest klimatyzację. Dotyczy to tylko sytuacji, gdy nie jest ona niezbędna do funkcjonowania. W przypadku serwerowni chłodzenia nie trzeba wyłączać, ale w centrum handlowym już nie zagraża to zniszczeniu sprzętu - mówi nam Agnieszka Głośniewska, rzecznik prasowa URE. Według danych Urzędu obostrzenia obejmą 8 tys. firm.

Jak udało się ustalić money.pl, klimatyzację wyłączono już na przykład w centrum handlowym "Silesia City Center" w Katowicach. Nie ma go ani w sklepach, ani w biurach w całym obiekcie. W innym katowickim centrum "3 Stawy" klimatyzacja działa, ale tylko na pół gwizdka. Ustawiona jest na niej wyższa temperatura niż zazwyczaj, a na dodatek pracuje tylko część klimatyzatorów.

Na zdecydowanie odważniejszy krok zdecydowała się katowicka IKEA. Sieć poinformowała na swoim profilu społecznościowym, że ze względu na decyzję PSE sklep będzie dzisiaj zamknięty.

Ważna informacja dla wszystkich, którzy planują odwiedzić nasz sklep w dniu dzisiejszym.Operator Polskiej Sieci...

- Szukaliśmy oszczędności wszędzie tam, gdzie nie stanowi to zagrożenia dla systemów bezpieczeństwa, a jednocześnie jest jak najmniej uciążliwe dla naszych klientów. Obecnie wyłączyliśmy wybrane strefy oświetlenia, część schodów ruchomych oraz wind serwisowych - dodaje z kolei Beata Sadowska z warszawskiego centrum handlowego "Złote Tarasy".

- Kończymy montaż systemu zasilania awaryjnego w centrum "Zielone Arkady" w Bydgoszczy. Tam potrzeba było 300 kW, ale to wystarczy jedynie na utrzymanie podstawowych rzecz: wentylacji, wind, oświetlenia, systemów alarmowych, pomp. Normalnie potrzebne jest dla tego centrum ponad 1000 kW energii - opisuje Wojciech Jarzębski z firmy Est Energy.

Jak dodaje, rzeczywiście chcąc oszczędzać prąd, najłatwiej wyłączyć klimatyzację. Systemy awaryjne lepiej w jego opinii zostawić na wszelki wypadek w spokoju. Przydać mogą się bowiem w wypadku pożaru, bo obsługują także instalację przeciwpożarową.

Za oszczędzanie prądu wzięli się też kolejarze. Jak powiedziała money.pl rzeczniczka PKP Energetyka Monika Żychlińska, spółka wprowadza ograniczenia dla odbiorców. - Wszystkie nasze działania podejmujemy prewencyjnie. Chodzi o to, żeby nie dopuścić do zakłóceń w ruchu i kursowaniu pociągów - mówi rzeczniczka.

Jednym z takich ograniczeń jest zwolnienie pociągów ruszających ze stacji. Składy nie mogą ruszać na pełnej mocy, a wykorzystując najwyżej 80 proc. - Oznacza to, że będą ruszały ze stacji wolniej, natomiast na trasie będą jechały już ze zwykłą prędkością. Absolutnie nie spowoduje to wydłużenia czasu podróży - zapewnia Żychlińska.

Ponadto przewoźnicy zostali uczuleni, by "racjonalnie dysponowali energią elektryczną". Innymi słowy, sami mają zdecydować, których urządzeń nie potrzebują i mogą je wyłączyć. Jak usłyszeliśmy w PKP Intercity, nie oznacza to, że w pociągach będzie wyłączana klimatyzacja. - Absolutnie nie będziemy wyłączać klimatyzacji. W tym ograniczeniu chodzi bardziej o prowadzenie składów tak, by unikać zwiększonych poborów prądu - mówi nam rzeczniczka PKP Intercity Zuzanna Szopowska.

Kolejarze zarządzili też dodatkowe kontrole bezpieczeństwa sieci. Pasażerowie opóźnionych pociągów PKP Intercity mają otrzymywać napoje. Tylko w tym tygodniu wydano ich 12 tysięcy. Ponadto na ośmiu największych dworcach w kraju ustawiono miski z wodą dla czworonogów.

Jak długo potrwają problemy? PSE zarządziły 20 stopień zasilania na poniedziałek w godzinach od 10 do 17. Później do 22 obowiązywać ma 19 stopień, który dla wielu firm także oznacza spore utrudnienia. Nie wiadomo jeszcze jak sytuacja wyglądać będzie w kolejne dni, ale prognoza pogody nie jest zbyt optymistyczna.

Z czego wynikają problemy? Wysokie temperatury zawsze wiążą się z większym zapotrzebowaniem na prąd. Jednocześnie spadają też moce elektrowni. Na przykład Enea poinformowała, że obecnie ze źródeł odnawialnych pochodzi jedynie 2-5 proc. jej normalnej mocy. Przyczyną jest niski poziom rzek, a także brak wiatru. Nawet dla paneli słonecznych jest za ciepło i produkcja energii z tego źródła też spada.

Problemy mają też zwykłe elektrownie węglowe. Chłodzone są one wodą z rzek, a ponieważ jest jej niewiele, to i ich moce spadają.

Co grozi jeśli firma nie zastosuje się do obostrzeń? URE może nałożyć na nią kary. Te są wysokie i mogą wynieść nawet do 15 proc. przychodów osiągniętych w poprzednim roku,

- Będziemy konsekwentnie kontrolować stosowanie się odbiorców do wprowadzanych ograniczeń. Powołałem zespół, który będzie monitorował sytuację - zapowiedział Maciej Bando, prezes Urzędu.

energia
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)