Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Balcerowicz: rząd zaplanował dalszy, niebezpieczny wzrost długu publicznego

92
Podziel się:

Jak wylicza FOR, w przeliczeniu na jednego mieszkańca, każdy z nas został zadłużony na ponad 26 tys. zł, a rząd z podatków mieszkańców będzie spłacał odsetki od tego długu.

Balcerowicz: rząd zaplanował dalszy, niebezpieczny wzrost długu publicznego
(Aleksandra Szmigiel/REPORTER)

Wysoki i rosnący dług publiczny jest niebezpieczny dla gospodarki - uważa przewodniczący Rady Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR) prof. Leszek Balcerowicz. Według niego na rosnącym długu publicznym, żaden kraj nie zbudował dobrobytu, tylko ruinę.

We wtorek wielkość jawnego długu publicznego pokazywana na liczniku FOR w centrum Warszawy przekroczyła bilion złotych. Licznik został uruchomiony przez FOR w 2010 r. w stolicy, przy skrzyżowaniu Al. Jerozolimskich i ulicy Marszałkowskiej na pawilonie "Cepelii". Pokazuje, ile mamy do spłacenia złotych długu publicznego. Przelicza też, ile długu przypada na każdego Polaka.

Według FOR, ten bilion złotych to długi, które w imieniu mieszkańców Polski, zaciągnął rząd i władze samorządowe. Jak podał FOR, w przeliczeniu na jednego mieszkańca, oznacza to, że każdy z nas został zadłużony na ponad 26 tys. zł, a rząd z podatków mieszkańców będzie spłacał odsetki od tego długu. FOR wskazuje, że wartość długu publicznego do PKB wynosi prawie 54 proc.

- Każdy dzień, kiedy dług publiczny - choć duży - nadal rośnie, jest niedobry dla kraju. W tym wypadku niedobry dla Polski. Dług publiczny w Polsce jest za wysoki - powiedział prof. Balcerowicz na konferencji prasowej tuż po tym, gdy cyfry na liczniku przekroczyły bilion.

Jak dodał, taki dług działa, jako "hamulec systematycznego wzrostu". - Rodzi on niepewność, która zniechęca do inwestowania. A po drugie, jeżeli nadal rośnie ten dług, to narasta ryzyko gwałtownego załamania gospodarki wskutek kryzysu fiskalnego. A kryzysy fiskalne są zazwyczaj kosztowne, one oznaczają cofanie się - powiedział Balcerowicz.

Jak ocenił FOR, rząd zaplanował w 2017 roku dalszy, niebezpieczny wzrost długu publicznego. "W budżecie na 2017 rok zakłada kontynuację polityki zadłużania kraju i wzrost długu publicznego do 1075 mld zł. Zgodnie z planami rządu dług publiczny na koniec roku ma osiągnąć poziom 55 proc. PKB, co będzie niebezpiecznie blisko unijnego progu 60 proc. PKB oraz zapisanego w konstytucji progu 60 proc. PKB, według definicji krajowej. Trzeba przy tym zaznaczyć, że z powodu różnic w definicjach, zgodnie z metodologią krajową dług będzie nieznacznie niższy i zgodnie z planem rządu ma wynieść 52,3 proc. PKB" - uważają eksperci FOR.

Eksperci FOR zwracają uwagę na to, że sama relacja długu publicznego do PKB nie świadczy jeszcze o ryzyku z nim związanym. Jak przekazał główny doradca zarządu FOR dr Andrzej Rzońca, bogatsze państwa są w stanie utrzymać wyższą relację długu do PKB niż Polska. Dlatego mimo że Niemcy są bardziej zadłużone od Polski - 68,1 proc. PKB, to za obsługę tego zadłużenia płacą wielokrotnie mniej od nas - rentowność obligacji niemieckich to 0,2 proc. wobec 3,7 proc. w przypadku Polski.

Jak wskazują eksperci FOR, wyższy dług publiczny mają Chorwacja (84 proc. PKB), Słowenia (80 proc. PKB) i Węgry (73 proc. PKB). - Reszta państw regionu jest od nas mniej zadłużona. Zarazem wymieniona trójka osiągnęła najsłabsze wyniki gospodarcze w regionie po rozszerzeniu UE na wschód. Podobnie wśród krajów wysoko rozwiniętych największe problemy ze wzrostem miały te z największym długiem publicznym: Grecja, Japonia i Włochy - wymienił Balcerowicz.

Zdaniem Rzońcy, ryzyka załamania polskiej gospodarki nie powinno się lekceważyć. - Ma ona silne więzy z innymi krajami, w szczególności handlowe. Udział eksportu w PKB przekracza w Polsce średnią unijną, która skądinąd jest trudno osiągalna dla krajów spoza UE, i systematycznie rośnie. Tymczasem w otoczeniu polskiej gospodarki możliwe są bardzo poważne wstrząsy. Zagrożone kryzysem finansowym są Chiny, mające drugi najwyższy nominalny PKB, oraz wiele innych gospodarek wschodzących, zwłaszcza w Ameryce Łacińskiej, w których silnie zadłużyły się, często w walutach obcych, przedsiębiorstwa w słabej i pogarszającej się kondycji finansowej - powiedział.

Jak podał FOR, bilion złotych długu jawnego to tylko część zadłużenia państwa. Kolejne 3 biliony złotych to ukryty dług publiczny, również pokazywany na liczniku FOR. Organizacja tłumaczy, że dług ukryty to inne niż kontrakty finansowe zobowiązania państwa do przyszłych płatności - w przypadku Polski przede wszystkim nabyte prawa do świadczeń emerytalno-rentowych. Obywatel wpłacając składkę emerytalną do ZUS przekazuje państwu pieniądze dziś, a państwo zobowiązuje się do wypłaty tej kwoty powiększonej o indeksację po jego przejściu na emeryturę.

Licznik długu publicznego FOR bazuje na oficjalnych prognozach rządowych. Jak podał FOR, w marcu powinniśmy poznać, jaki dokładnie był dług publiczny na koniec 2016 r.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(92)
Ttt
7 lat temu
Ta men...da ma czelność się wypowiadać?Paszoł won zdrajco!!!
BGH
7 lat temu
Czy mi się zdaje czy ktoś tego zdrajce na pomoc wezwal... codziennie wywiad z balcerem ekspertem w sprzedaży majątku państwa za 10% jego WARTOSCI...
grzegorz
7 lat temu
jak rosl dlug za rzadow PO to taki madry nie byl
Urban
7 lat temu
Tusk sprzedał Polaków i Pana uczeń Petru dalej z PO pomaga niszczyć Polskę itp koze Pan dostał a Petru pewnie małpę !!!
john water
7 lat temu
PANOWIE ! NAWET NIE PRÓBUJCIE DYSKUTOWAĆ Z TYM NAJMADRZEJSZYM DOGMATYKIEM ON ZE WSZYSKIMI ARGUMENTAMI SIĘ ZGADZA PO WARUNKIEM ŻE BĘDZIE TO JEGO WDZENIE PROBLEMU Ć KTORE JEST JEDYNIE SŁUSZNE OLEWAC TAKĄ ARGUMENTACJE ZACZNIJCIE MYŚLEĆ SAMODZIELNIE I ZADAWAJCIE SOBIE PYTANIE W CZYIM INTERESIE PROBLEM JEST PRZEDSTAWIWINY POZDRAWIAM
...
Następna strona