Liga Arabska po raz kolejny zaapelowała o zaprzestanie krwawej rozprawy z uczestnikami protestów w Syrii. W nocy z piątku na sobotę w ostrzale miasta Hims w centrum kraju zginęło ponad 230 osób, a 700 zostało rannych.
W komunikacie panarabska organizacja wyraziła _ głęboką dezaprobatę wobec kontynuowania i zaostrzania przemocy i walk w Syrii _. Represje w Hims Liga Arabska uznała za najgorsze dotychczas.
Organizacja zaapelowała do władz syryjskich _ o zaprzestanie zabijania _ i _ porzucenie poszukiwań takiego rozwiązania, które dowiodło nieefektywności _.
Liga Arabska sprecyzowała, że apel o zaprzestanie przemocy kieruje do wszystkich stron.
Kilka godzin wcześniej prezydent Parlamentu Arabskiego, organu doradczego Ligi Arabskiej, zwrócił się do wszystkich członków organizacji o zerwanie stosunków dyplomatycznych z Damaszkiem.
Decyzję o wydaleniu syryjskiego ambasadora ogłosiła Tunezja, która oświadczyła, że nie uznaje już rządu Asada.
Jak powiedział szef syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka Ramio Abdel Rahman, liczba ofiar w Hims sięga 237. Władze syryjskie zaprzeczają, że Hims ostrzelała armia. Twierdzą, że za przemoc są odpowiedzialne _ zbrojne grupy terrorystyczne _, które chciały wpłynąć na wynik głosowania w ONZ.
W sobotę Rada Bezpieczeństwa głosowała nad projektem rezolucji w sprawie Syrii. Rezolucja potępiała przemoc w tym kraju i apelowała o demokratyczne zmiany. Rosja i Chiny zgłosiły wobec rezolucji weto.
Pod koniec grudnia Liga Arabska wysłała do Syrii misję obserwatorów, której działania miały sprzyjać poprawie sytuacji. Obserwatorom nie udało się jednak zapobiec dalszemu rozlewowi krwi w Syrii, gdzie według najnowszych danych liczba ofiar sięga 6 tysięcy.
O sytuacji w Syrii czytaj w Money.pl | |
---|---|
Chcą skandalu w Radzie Bezpieczeństwa? Ten projekt z pewnością go wywoła. Tak twierdzą Rosjanie | |
Krwawa masakra. Ponad 230 zabitych -_ Na ulicach jest wielu ludzi, którzy są ranni i potrzebują pomocy, ale nie możemy im pomóc _. Wśród ofiar były kobiety i dzieci. | |
Znów strzelali do ludzi na ulicach. Wiele ofiar Syryjczycy wyszli na ulice miast w całym kraju, m.in. Damaszku, by oddać cześć ofiarom masakry w Hamie. |