Prezes Listkiewicz , który jest pełnomocnikiem UEFA do spraw EURO 2012, na dyskusję w sprawie lokalizacji stadionu w stolicy patrzy ze spokojem, ostrzega jednak, że czasu jest coraz mniej.
ZOBACZ TAKŻE:
Euro 2012 ominie stolicę?Zdaniem Listkiewicza, z przyczyn prestiżowych stadion powinien powstać w stolicy, ale jeśli tak się nie stanie, to mecze mogą się odbyć także w Chorzowie. "EURO na pewno nam z tego powodu nie odbiorą" - dodał prezes PZPN.
Michał Listkiewicz ostrzega jednak, że czasu coraz mniej i licznik EURO 2012 zaczyna bić w przyspieszonym tempie.
ZOBACZ TAKŻE:Mamy Euro 2012!Prezes PZPN zaznaczył, że decyzja o tym, czy na danym stadionie może się odbyć mecz i jakiej kategorii, należy do UEFA. Równocześnie przypomniał, że Zurych (jedno z miast organizatorów EURO w 2008 roku) też zmieniał lokalizację stadionu, bo mieszkańcy w referendum postanowili, że tak dużego obiektu nie chcą. Tamtejsze władze zadecydowały, że na potrzeby mistrzostw zostanie dostosowany stadion lekkoatletyczny w Bazylei.