Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Sebastian Ogórek
Sebastian Ogórek
|

Sklepy chcą mieć swoją Coca-Colę. Marki własne coraz częściej mają logo

236
Podziel się:

Biedronka chce być jak Wedel, Coca-Cola czy iPhone. Sieć nie zamierza już sprzedawać produktów bez logo. Teraz chce mieć swoje brandy, które wywołują takie same emocje, jak największe marki świata. Podobnie robią inne sieci handlowe, które wkroczyły w kolejny etap rozwoju.

Sklepy chcą mieć swoją Coca-Colę. Marki własne coraz częściej mają logo
(Wojciech Traczyk/Eastnews)

Jakie są najpopularniejsze pieluchy w Polsce? Nie, to nie Pampersy. To nawet nie Happy polskiej firmy Bella. Liderem kategorii jest Dada, czyli produkt który sprzedawany jest tylko w Biedronce i drogeriach Hebe (obie sieci należą do Jeronimo Martins). Dyskont na marketingu marki nie oszczędza. Dada miała swoją kampanię billboardową oraz telewizyjną, prowadzi specjalny profil na Facebooku oraz YouTube. Teraz takich marek Biedronka chce mieć więcej.

- Właśnie przechodzimy do trzeciej generacji marek własnych - napisał o tym co się dzieje na rynku Joao Ramos na LinkedIn. Jak tłumaczył, parę lat temu kupowaliśmy dużo tańsze marki własne z napisem "ryż" czy "cukier". To była pierwsza generacja. Druga to kopiowanie bardziej wyrafinowanych produktów. Jeśli Polacy kupowali Ptasie Mleczko, to sklep robił Rajskie Mleczko w niższej cenie i podobnym opakowaniu. Trzecia generacja to już osobne marki należące do sieci handlowej, które nikogo nie kopiują, a tworzą swoją historię.

I dlatego od kilku miesięcy w Biedronce kupimy z logo Hykker elektronikę, do sklepów niedawno weszła też pierwsza kolekcja ubrań Tom&Rose, a teraz właśnie zadebiutowała marka Smukee, pod którą sprzedawane będą akcesoria kuchenne. Wracając do przykładu ryżu - ten też nie jest już sprzedawany tylko z logo dyskontu. Na półce znajdziemy go z logo Plony Natury.

Nawet whisky z Biedronki ma swoją nazwę Golden Loch. I choć niektórzy śmieją się z kiepskiej jakości i przekręcają nazwę na "złotą lochę", to whisky nadal rywalizuje na półce z Johnnym Walkerem.

- To jest też element budowania lojalności klientów. Jeśli konsumentowi posmakuje marka własna, to on po nią wróci do tej sieci, bo nigdzie indziej jej nie dostanie – tłumaczy Dorota Kałowska z firmy Cobalt Spark zajmującej się doradztwem w budowaniu marek oraz forum Future Private Labels.

Podobnie robią też inne sieci. Dbają o odpowiednie logo produktów, reklamę, dobór opakowania, pozycjonowanie na półce itd. Zupełnie jakby tworzyły nowy produkt, a nie chciały nam tanio sprzedać odpowiednik markowego.

- Dziś robią to już wszyscy. Od dyskontów przez hipermarkety aż po hurtowników, którzy zaopatrują sieci franczyzowe oraz partnerskie. Moim zdaniem mamy do czynienia już z czwartą generacją, czyli markami parasolowymi. Pod nimi sprzedaje się dużo podobnych produktów - tłumaczy WP money ekspert od handlu dr Andrzej Faliński.

Lidl ma marki dla każdej z kategorii: produkty mleczne to Pilos, wędliny to Pikok, a chemia gospodarcza to W5. Niemcy promują nawet piwo Argus w kampaniach telewizyjnych. Kolejny dyskont Netto ma markę własną... mebli. Pod nazwą Decorado sprzedaje półki, stoliki i koce.

- Obecnie największe sieci handlowe ewoluują od marek własnych do marek prywatnych. To prawdziwe brandy zdolne do rywalizacji z najbardziej rozpoznawalnymi w swoich kategoriach markami na świecie. I to nie dlatego, że są tańsze, ale dlatego że stoi za nimi duża sieć handlowa, niezawodna jakość oraz strategia mająca na celu pokonanie marek producentów w walce o gusta konsumentów - twierdzi Joao Ramos.

Większość sieci sprzedaje tak produkty premium. Na przykład szynkę serrano, ser francuski, kolumbijską kawę i sos jalfrezi. W Netto jest to Premieur, Lidl ma De Lux, a Tesco Finest. Ta ostatnia sieć wprowadziła na półki nawet własne produkty ekologiczne pod marką Organic.

- Coraz częściej sieci robią pogłębione badania marketingowe, sprawdzając smak, jakość, opakowania nowych produktów. Tak dotąd robiły tylko duże firmy producenckie. To świadczy o dojrzewaniu rynku – mówi Dorota Kałowska. Jak tłumaczy coraz rzadziej stosuje się kopiowanie opakowań. Sklepy też chcą wyznaczać trendy.

Od producentów przejmują nie tylko kwestie marketingu, ale nawet samej produkcji. Biedronka od zeszłego roku ma własną fabrykę dań gotowych. W podwarszawskim Pruszkowie powstają zupy. Myśli o kolejnej inwestycji związanej z daniami azjatyckimi.

- Producenci stoją przed dylematem, czy być usługodawcą i tylko produkować na zlecenie sieci handlowych, czy promować marki niezależne - stwierdza Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności.

O skali problemu najlepiej świadczy akcja Lidla z połowy zeszłego roku. W gigantycznej kampanii reklamowej przekonywano, że Lord Nelson bardziej przypada Polakom do gustu niż Lipton, czekolada Fin Carre jest smaczniejsza niż Alpen Gold, a kabanosy Pikok lepsze niż Tarczyński. Producenci byli wściekli i grozili pozwami. Twierdzili też, że badania marketingowe których używa w kampanii dyskont, są zafałszowane. Z naszych informacji wynika, że skończyło się tylko na ustnych reprymendach. Producenci nie chcieli z gigantem zadzierać.

Cała akcja miała na celu wypromowanie swoich marek, by przekonać konsumentów, że nie warto przepłacać. Jak opisuje Joao Ramos, o to właśnie chodzi w trwającej właśnie zmianie. Sieci chcą mieć swoje produkty bijące się o palmę pierwszeństwa z markowymi. A najlepiej jakby je całkiem zastąpiły. Andrzej Gantner stwierdza, że wchodzenie w buty producentów będzie coraz częstsze.

- Jednego jednak nie zrobią. Nigdy nie będą prawdziwymi innowatorami. To jest dla nich za drogie. Proces wprowadzania nowego produktu na rynek jest kosztowny i długotrwały, a producent zyskuje na tym że jest pierwszy. Sieci handlowe tej umiejętności nie mają - twierdzi ekspert.

Przyznaje, że wprawdzie to dyskonty wytworzyły u nas modę na wino czy zapakowały do próżniowych pojemników mięso, ale zdaniem Gantnera to jedynie nowinki handlowe. Szef PFPŻ stwierdza, że na kopiowaniu producentów cierpią klienci. Ci będą mieli bowiem mniej nowości i uboższą ofertę, bo firmom coraz rzadziej będzie się opłacało inwestować w nowe kategorie produktowe.

Nie zgadza się z nim Dorota Kałowska. Jej zdaniem klienci mogą skorzystać, bo to sieci handlowe przejmują coraz częściej rolę innowatorów. I dotyczy to nie tylko opakowań.

- Sklepy szukają nowości i innowacji. Jedna z sieci wprowadziła pod marką własną czipsy orkiszowe z nasionami chia - mówi.

Wszyscy są jednak zgodni - udział marek własnych będzie w naszym kraju rósł. Dziś to zaledwie 17 proc. w rynku FMCG według danych DM PKO BP. Nielsen twierdzi, że to 24 proc. Cały czas dużo mniej niż choćby w Niemczech. Tam odpowiadają one za jedną trzecią obrotu.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(236)
WYRÓŻNIONE
znawca tematu
8 lat temu
Każdy powinien mieć świadomość, że kupując w Lidlu wspierasz potomków okupanta z II wojny światowej. Gdzie Lidl płaci podatki? Ano w Niemczech. Robią tak aby dawni SS-mani mieli godziwe emerytury. To jest dobra zmiana?
Karkses
8 lat temu
Doskonale najpierw zagraniczne seci wyrżnęły polski handel a teraz prawdopodobnie zniszczą także producentów żywności. Polska słynęła i słynie z produkcji żywności również pod markami własnymi ale jak widać sieci handlowe już przygotowują się do anihilacji również tego segmentu.
Prawda o bied...
8 lat temu
Wszystko z logo biedronki ma obniżona gramature - dlatego ma niższa cenę. Wyprodukowane dla biedronki - oznacza 100gram lub 250ml mniej niż u konkurencji która ma większe opakowania a co za tym idzie wyższa cenę. Kiedyś jogurty były po 99groszy za 250ml... Teraz jogurty biedronkowe są za 89gr za 125ml. Kpina. Kurczak sprzedawany jako waga netto 500gr. Cena za 1kg 15zł... Ale jest informacja że aktualnie jest promocja... Z tą różnicą że kupujesz opakowanie na spodzie którego jest folia z wodą - pochłaniacz zapachu - który waży 50gr + opakowanie 10gr. Więc teoretycznie płacisz za 440gr. - Specjalnie nie dodali do ceny - nazwy produktu tzn. 15zł za kg "kurczaka" - bo ludzie by ich sądzili. Oszuści.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (236)
Poinformowany
8 lat temu
Uwaga najnowszy sondaż z niezależnego źródła!!! Wybory samorządowe wygrywa pis 45%, Narodowcy 25, KUKIZ 20,reszta poza progiem!!!!!
Poinformowany
8 lat temu
Uwaga najnowszy sondaż z niezależnego źródła!!! Wybory samorządowe wygrywa pis 45%, Narodowcy 25, KUKIZ 20,reszta poza progiem!!!!!
klient
8 lat temu
biedronka- to oszusci. Gdzie sa swiezaki (pluszaki) za zbierane naklejki??? Zebrane 60 naklejek i ..... ???? Teraz podobno zminili termin realizacji na koniec lutego. SKANDAL !!!! Jak wytlumaczyc 5-latkowi ze obiecane a nie zrealizowane?? mialo byc do 5.12 i co??? KLAMCY OSZUSCI i KRETACZE !!!!!!!
Ksiądz Kordec...
8 lat temu
Quote-alpha.pngPilnie na to zważać potrzeba, żeśmy się podjęli bronić Kościoła Bożego i dobra całej najdroższej Ojczyzny. (...) Milczymy o najpiękniejszym, a zarazem koniecznym obowiązku obstawania przy Bogu i oddania za Niego ochotnie naszego życia. A zatem - chociażbyśmy wiedzieli, że nieprzyjaciel przemoże nasze siły, przecież jak długo sposobność pozwoli i duch w ciele pozostanie, będzie to zawsze chlubną i zbawienną rzeczą odważnie za Boga walczyć[
@rt.
8 lat temu
Zasłyszane z zakładu produkującego produkty dla Biedronki......dobra zaraz rusza lot dla Biedronki.....pamiętajcie o dodaniu dwóch wiader wody do kadzi z sosem....
...
Następna strona