MSZ Iranu: Charakter koalicji przeciw dżihadystom "mocno dwuznaczny"

MSZ Iranu oskarżyło niektóre państwa powstającej koalicji do walki z Państwem Islamskim (IS) o finansowe i wojskowe wspieranie terrorystów w Iraku i Syrii. Jednocześnie uznało, że rzeczywisty charakter sojuszu jest _ mocno dwuznaczny _.

_ - Tak zwana międzynarodowa koalicja do walki z Państwem Islamskim jest mocno dwuznaczna i są poważne obawy, co do rzeczywistych chęci szczerej walki ze źródłami terroryzmu _ - powiedziała rzeczniczka resortu dyplomacji Iranu Marzie Afkam.

W swej wypowiedzi nie odniosła się bezpośrednio do apeli amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy, który chce doprowadzić do powstania sojuszu państw walczących z dżihadystami. Jednocześnie wskazała, że wśród państw mających uczestniczyć w koalicji są takie, które _ finansowo i zbrojnie wspierają terrorystów w Iraku i Syrii _.

Agencja Reutera zwraca uwagę, że mogło jej chodzić m.in. o Arabię Saudyjską, która wspiera niektóre ugrupowania walczące z siłami rządowymi w Syrii. Tymczasem Teheran uchodzi za sojusznika reżimu syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada.

Władze Teheranu informują, że nie rozmawiają ze Stanami Zjednoczonymi na temat powstania dżihadystów w Iraku. W zamian koncentrują się na kwestii rozwiązania problemu trwających negocjacji ws. irańskiego programu nuklearnego - powiedziała Afkam. Rozmowy w tej sprawie mają być wznowione w następnym tygodniu w Nowym Jorku.

Wczoraj prezydent USA Barack Obama ogłosił strategię walki z IS. Zadeklarował też, że nie zawaha się zaatakować terrorystów na terytorium Syrii, przed czym dotąd Stany Zjednoczone się powstrzymywały. Amerykanie prowadzą też rozmowy z państwami regionu w sprawie utworzenia międzynarodowej koalicji do walki z dżihadystami. Obama chce również wesprzeć siły Iraku i Kurdów w ich walce z IS, a także zapowiedział _ wojskowe wsparcie _ USA dla umiarkowanej opozycji w Syrii.