Żadnych rezultatów nie przyniosły wznowione rano poszukiwania we wraku statku Costa Concordia, leżącym u wybrzeży Toskanii. Ekipy mają wkrótce przystąpić do wypompowywania ponad 2 tysięcy ton paliwa ze zbiorników.
Płetwonurkowie, którzy kolejny raz zeszli do wraku, dostali się do kilku nowych pomieszczeń na jednym z wyższych pokładów, gdzie mogli schronić się ludzie, gdy statek zaczął przechylać się i przewrócił. Na razie jednak nikogo tam nie znaleźli.
Jednocześnie trwają przygotowania do następnej fazy operacji, czyli wypompowania paliwa. Ma ona rozpocząć się późnym popołudniem.
Bilans katastrofy, do której doszło w nocy z 13 na 14 stycznia, od kilku dni się nie zmienia i wynosi: 11 zabitych i około 20 zaginionych. To ich właśnie szuka 72 specjalistów, reprezentujących wszystkie służby i rodzaje broni włoskiej armii. W ostatnich dniach pracę utrudnia im niepewna pogoda oraz fakt, że spoczywający na boku statek ważący ponad 114 tysięcy ton zanurza się od 7 do 15 milimetrów na godzinę, a tuż obok miejsca katastrofy znajduje się rów wodny, którego głębokość przekracza 70 metrów.
Nikt nie mówi tego głośno - na wyspie przebywają od paru dni krewni poszukiwanych - ale szanse na znalezienie żywych ludzi są niemal żadne. Dziś po południu powinno rozpocząć się opróżnianie zbiorników paliwa, w których znajduje się go 2380 ton.
Jedynym oskarżonym o spowodowanie tragedii pozostaje kapitan Francesco Schettino. Za nieumyślne spowodowanie śmierci i katastrofę morską oraz opuszczenie jednostki przed końcem akcji ratunkowej grozi mu do 15 lat więzienia.
Po trzydniowym pobycie w areszcie śledczym Schettino przebywa w areszcie domowym, skąd polemizuje ze swym dawnym pracodawcą. Kapitan twierdzi, że o sytuacji, w jakiej z jego winy znalazł się statek, informował armatora, który stanowczo temu zaprzecza.
O katastrofie Concordii czytaj w Money.pl | |
---|---|
Oni nie boją się po katastrofie Concordii Po wypadku włoskiego statku wycieczkowego, biura podróży obawiały się, że klienci odwołają zarezerwowane rejsy. Zobacz jak wygląda ten biznes. | |
Na Concordii zaczęła się specjalna operacja Akcja prowadzona przez płetwonurków we wnętrzu statku została zawieszona, ponieważ wrak się przemieszcza. | |
To ona była ze Schettino podczas katastrofy Towarzyszki kapitana nie ma ani na liście pasażerów, ani wśród załogi. Co robiła na statku? |