W New Delhi rozpoczęły się targi zbrojeniowe , _ DefExpo 2010 _, jedna z największych tego typu imprez w Azji. Indie uchodzą za jeden z najlepszych rynków sprzedaży sprzętu wojskowego. Kraj ten importuje około 80 procent wyposażenia swych ponad milionowych sił zbrojnych.
Największe firmy zbrojeniowe z całego świata przystępują jutro w New Delhi do prezentacji swych produktów i walki z konkurentami podczas otwieranych w stolicy Indii targach _ DefExpo 2010 _.
Stawką są kontrakty na dostawy uzbrojenia dla Indii, które importują około 80 procent sprzętu wojskowego dla swej ponad milionowej armii.
Obserwatorzy tegorocznego _ DefExpo 2010 _ podkreślają, iż do największej ofensywy szykują się dwie światowe potęgi - Stany Zjednoczone i Rosja. USA chcą wejść do Indii na większą skalę z produktami swego przemysłu obronnego, natomiast Rosja pragnie wrócić do czasów swej hegemonii na indyjskim rynku uzbrojenia. W przypadku Rosji jej udział w dostawach uzbrojenia dla indyjskich sił zbrojnych nadal jest ogromny, ale dochodowy interes coraz częściej przejmują firmy amerykańskie oraz europejskie, a także izraelskie.
Szczególnie Izrael stał się w ostatnich latach jednym z czołowych dostawców broni dla Indii.O zainteresowaniu Rosjan rynkiem indyjskim świadczy fakt, iż oficjalnej delegacji rosyjskiej na otwarcie targów przewodniczyć ma wicepremier Federacji Rosyjskiej, a targowe stoiska wynajęły wszystkie największe rosyjskie fabryki zbrojeniowe. Dla Moskwy targi są przygotowaniem do marcowej wizyty premiera Władimira Putina w Indiach.
W jej trakcie Indie i Rosja zamierzają między innymi podpisać kontrakt na dostawę 29 samolotów Mig 29K, przeznaczonych do służby na lotniskowcach. Wartość tego kontraktu przekroczy miliard dwieście milionów dolarów. O kontrakty na dostawy uzbrojenia do Indii walczą też polscy producenci z Grupy Bumar oraz z Cenzinu, którzy będą obecni na _ DefExpo 2010 _.