Doradcy NATO ostrzegli, że Rosja stara się o utworzenie gazowego kartelu rozciągającego się od Azji Środkowej po Algierię, dzięki któremu wejdzie w posiadanie politycznej broni w stosunkach z Europą.
Poufny raport doradców ekonomicznych NATO rozesłany w zeszłym tygodniu do ambasadorów 26 państw członkowskich ostrzega, że Rosja, która dostarcza jedną czwartą gazu zużywanego w Europie, może podejmować próbę utworzenia gazowego OPEC, w skład którego wejdą Algieria, Katar, Libia, kraje Azji Środkowej i być może Iran.
_ Kartel wzmocniłby pozycję Moskwy w Europie, zwłaszcza w relacjach z Ukrainą i Gruzją, które Rosja stara się odwieść od zbliżenia z NATO i Unią Europejską. _
Rzecznik NATO odmówił komentarzy na temat raportu, powołując się na jego poufność. Według źródeł w NATO, raport prezentuje poglądy ekspertów z krajów członkowskich, a nie oficjalne stanowisko Sojuszu.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow twierdził w rozmowie z dziennikiem "Financial Times", że sugestie, jakoby Rosja starała się o utworzenie kartelu gazowego są bezpodstawne: "Sądzę, że autorzy tego pomysłu po prostu nie potrafią zrozumieć naszej tezy o bezpieczeństwie energetycznym".
W zeszłym tygodniu Międzynarodowa Agencja Energetyki ostrzegła przed "możliwością, że główne kraje eksportujące gaz skoordynują plany inwestycyjne i produkcyjne w taki sposób, by nie dopuścić do powstania nadwyżek i zapewnić wzrost cen gazu".
_ Dostawy gazu do Europy pochodzą w 24 proc. z Rosji, 13 proc. dostarcza Norwegia, a Algieria, która jest głównym dostawcą gazu do Hiszpanii i Włoch - 10 procent. _W październiku, jeszcze przed szczytem UE-Rosja w Lahti, szef dyplomacji unijnej Javier Solana zwrócił uwagę na rosyjskie porozumienie z Algierią, które sprawiło, że Algieria przestała sprzedawać udziały w spółkach gazowych zagranicznym inwestorom.
"Obserwujemy jakąś formę wzajemnego porozumienia, skoro Rosja i Algieria powstrzymują się od inwestycji", cytuje "FT" wypowiedź jednego z analityków. "Moskwa zacieśniła chwyt używając Gazpromu, a Algieria właśnie zmieniła swoje przepisy odnośnie do paliw kopalnych", dodaje.
Rosja i Algieria już się dogadały
Gazprom i algierski Sonatrach porozumiały się co do wspólnego oferowania na rynkach światowych skroplonego gazu, wymiany aktywów i wspólnego stawania do przetargów w krajach trzecich. Rezerwy Gazpromu to 1,03 bln metrów sześciennych gazu, Sonatrach (siódma pod tym względem firma na świecie) ma 149 mld metrów sześciennych.
_ Komisja Europejska bacznie obserwuje porozumienie wynegocjowane w sierpniu przez Gazprom z Sonatrach, bowiem może ono prowadzić do podwyżek cen gazu w Europie. _"Wydaje się, że duzi eksporterzy gazu jak Norwegia, Katar i Nigeria są nastawione niechętnie do uczestnictwa w kartelu. Gaz sprzedaje się całkiem inaczej niż ropę i nadal kontrakty długoterminowe stanowią normę. Według analityków", pisze "FT". Gazpromowi zależy na Europie, ponieważ ceny w Rosji są niskie i obecnie nie ma innych rynków zbytu.
W maju 2001 roku światowi producenci gazu powołali Forum Krajów Eksporterów Gazu (GECF), do którego należy 15 państw, w tym należące do OPEC kraje naftowe: Iran, Katar, Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Algieria, Nigeria, Wenezuela oraz wiodący w Europie dostawca gazu - Rosja. Kraje GECF posiadają około dwóch trzecich światowych zasobów gazu. Ich ministrowie ds. energetyki podkreślają, że GECF stanowi raczej forum wymiany myśli niż jest tworzącym się kartelem.