Nawet 50 tysięcy Polaków ruszy za pracą do Niemiec

Komisja UE spodziewa się, że otwarcie rynków pracy 1 maja będzie skutkowała znacznym wzrostem emigracji zarobkowej. - _ Należy się spodziewać, że w następstwie otwarcia niemieckiego rynku pracy w ciągu najbliższych czterech lat do Niemiec będzie przybywało 100 tysięcy pracowników rocznie. Z tego prawie połowa będzie pochodziła z Polski _ - powiedział w rozmowie z Welt Online Laszlo Andor, unijny komisarz ds. zatrudnienia i spraw społecznych (na zdjęciu).

Napływ pracowników z nowych państw członkowskich ma pomóc zredukować niedobór pracowników w kluczowych branżach przemysłowych i sektorze usługowym. Jak powiedział Andor _ przyczyni się to do zwiększenia dobrobytu oraz wzrostu gospodarczego Niemiec o 0,3 procent rocznie _.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/15/t115983.jpg ) ] (http://praca.money.pl/wiadomosci/artykul/polacy;nie;szturmuja;niemieckiego;rynku;pracy,38,0,806950.html) Polacy nie szturmują niemieckiego rynku pracy
Andor opiera swoje założenia na doświadczeniach państw jak Wielka Brytania i Irlandia, które otworzyły swoje rynki pracy już kilka lat temu.

Jednakże komisarz UE ostrzega także przed ujemnymi skutkami, jakie nowa mobilność może mieć dla państw, z których będą odpływali pracownicy. Zagrożony jest szczególnie sektor usług zdrowotnych, który może stracić najwięcej wykwalifikowanych pracowników.

W otwarciu rynku pracy szansę dla Niemiec dostrzega także pochodząca z Bawarii minister ds. europejskich Emilia Müller (CSU). Niemiecka gospodarka na tym skorzysta, jednak w _ Europie bez granic _ potrzebne są także _ bariery _, uważa Müller. Chodzi głownie o zagrożenia, jakie otwarcie rynku pracy niesie dla niemieckiego systemu socjalnego, presję konkurencji dla osób o niskich kwalifikacjach oraz spadek płac.

Obawy Muller podziela także szef niemieckiego instytutu IFO, Hans-Werner Sinn, który podkreślał już wielokrotnie, że spodziewana emigracja wschodnioeuropejskich pracowników z niskimi kwalifikacjami może okazać się problematyczna dla niemieckiego systemu socjalnego, czytamy w Welt Online.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/30/t98846.jpg ) ] (http://praca.money.pl/wiadomosci/artykul/wyjazdy;zarobkowe;pomoga;fiskusowi,99,0,806243.html) Wyjazdy zarobkowe pomogą fiskusowi
Z unijnego raportu sporządzonego pod koniec 2008 roku wynika, że emigranci zarobkowi zajmują przede wszystkim miejsca pracy wymagające niskich lub średnich kwalifikacji. Kolejnym ważnym wnioskiem płynącym z unijnego raportu jest fakt, że wielu pracowników z Europy Wschodniej wraca po kilku latach do swoich krajów.

Od 1 maja obywatele państw, które w 2004 roku przystąpiły do Unii Europejskiej - Polski, Węgier, Czech, Słowacji, Słowenii, Estonii, Łotwy i Litwy- będą mogli podejmować pracę w Niemczech i Austrii. Podstawą prawną jest ustawa o swobodzie przepływu pracowników, którą wcześniej podpisały już inne państwa UE, otwierając swoje rynki pracy przed pracownikami z nowych państw członkowskich. Niemcy i Austria skorzystały z regulacji przejściowych i swoje rynki pracy otwierają dopiero po siedmiu latach. Dla Bułgarii i Rumunii, które przystąpiły do UE w 2007 roku, regulacje przejściowe będą obowiązywały do końca 2013 roku.