Maturzyści skarżyli się, że egzamin był źle przygotowany. Prac nie dało się zapisać, bo na dyskietkach było za mało miejsca. Uczniowie chcieli skorzystać z bardziej pojemnych CD-ROM-ów, ale tych brakowało w szkołach, albo nauczyciele nie potrafili się nimi posługiwać. Maturalne pytania były zbyt trudne i zawiłe, zawierały też błędy. Czasu na rozwiązanie zadań było za mało.
Szefowa Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Maria Magdziarz przyznaje, że podczas matury z informatyki popełniono błędy. Nie ma jednak powodów, by unieważnić egzamin, bo wówczas decyzję CKE mogliby zaskarżyć uczniowie, którzy dobrze napisali maturę. Maria Magdziarz zapewnia, że w przyszłym roku problem zapisu na dyskietkach zostanie rozwiązany.
Jutro egzamin z informatyki w drugim terminie napiszą tylko ci uczniowie, których odwołania zostały uznane. Będą to trzy osoby z Krakowa i jedna z Poznania.