Niemieckim firmom brakuje 22 tys. inżynierów. Związek Niemieckich Inżynierów (VDI) ostrzega przed zagrożeniem dla innowacyjności gospodarki. Chociaż praca czeka, studenci niechętnie wybierają politechniki.
Związku Niemieckich Inżynierów ostrzega przed rosnącym zagrożeniem dla innowacyjności niemieckiej gospodarki spowodowanym brakiem inżynierów. „Na dzień dzisiejszy 22 tys. stanowisk inżynierskich pozostaje nieobsadzone – w kwietniu liczba ta wynosiła 18 tys.”, powiedział przewodniczący VDI - Eike Lehmann.
W związku z rosnącą koniunkturą w roku 2007 liczba ta może wynieść 25 tys. Według obliczeń VDI, wartość strat z powodu nieobsadzonych miejsc w handlu i branży badawczo-rozwojowej wynosi 3,7 miliarda euro rocznie.
Zapotrzebowanie jest ogromne
Konsorcjum Thyssen-Krupp, które jest jednym z największych producentów stali na świecie, zatrudniło w roku rozliczeniowym 2005/2006 około 27 procent więcej młodych inżynierów niż w roku poprzednim. „Ostatnio brakowało nam odpowiednich kandydatów z branży budowy maszyn, budowę okrętów i metalurgii”, powiedział rzecznik koncernu.
Konstruktor maszyn Gea poszukuje przede wszystkim inżynierów procesów oraz inżynierów budowy maszyn. „Tych specjalistów jest niewielu i są drodzy”, powiedział rzecznik firmy. Walka o najlepszy stanie się coraz ostrzejsza.
Na etat, czasowo - zatrudnią każdego
Także firmy pracy czasowej, jak Randstad i Manpower, poszukują setek inżynierów. Poszukiwani są szczególnie pracownicy wykwalifikowani z dziedziny budowy maszyn i przemysłu lotniczego.
Długoterminowo koszty spowodowane brakiem wykwalifikowanych inżynierów będą jeszcze większe. Nie uwzględniono przy tym jeszcze braku innowacji, powiedział przewodniczący VDI - Eike Lehmann.
„Największa przeszkodą dla innowacyjności firm nie jest już finansowanie, lecz brak wykwalifikowanych pracowników, którzy stanowią dla konkurujących ze sobą przedsiębiorstw podporę ich sukcesu”, powiedział w rozmowie z Handelsblatt szef producenta części samochodowych Continental AG Manfred Wennemer.
Trzeba zmobilizować starszych i kobiety
VDI jest zdania, że w celu szybkiego zapełnienia luk na rynku pracy, firmy powinny integrować starszych pracowników. Liczba bezrobotnych inżynierów zmalała od kwietnia 2005 z 65 tys. do prawie 30 tys. Z tego połowa z nich ma więcej niż 55 lat.
Sytuację mogłoby poprawić także stworzenie lepszych warunków dla kobiet. Niewielkie zainteresowanie kobiet kierunkami inżynierskimi wpływa niekorzystnie dla lokalizacji inwestycji w Niemczech, potwierdza ekspert ds. innowacji Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarki Axel Werwatz.
... a politechniki wychodzą z mody
Problem młodej kadry może się jeszcze zaostrzyć. Od roku 2004 coraz mniej młodych ludzi decyduje się na rozpoczęcie studiów na kierunkach inżynierskich.
Według Manfreda Wittensteina – wiceprzewodniczącego Związku Producentów Maszyn VDMA, wina leży przede wszystkim po stronie koncernów. "Podczas gdy przedsiębiorstwa średniej wielkości zatrudniały w minionych latach inżynierów, wielkie koncerny przemysłowe sądziły, że mogą zrezygnować e stanowisk inżynierskich. Teraz to się mści”, krytykuje Wittenstein. Przyczyniło się to do tego, że studenci omijają wielkim łukiem kierunki inżynierskie.