Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Lepiarz
|

Niemcy gotowi do kompromisu w sprawie budżetu UE

0
Podziel się:

Jeżeli kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder gotów jest przeznaczyć na skrajnie niepopularną obecnie Europę większą sumę pieniędzy, to świadczy o tym, że kryzys w Unii Europejskiej jest rzeczywiście poważny - napisał "Financial Times Deutschland" w opublikowanym w poniedziałek komentarzu.

Komentator dziennika uważa, że wiadomość o dodatkowej wpłacie 10 mld euro do unijnego budżetu, nawet jeśli będzie ona rozłożona na kilka lat, nie zostanie dobrze przyjęta przez Niemców, którzy - jak wynika z najnowszych sondaży - są równie sceptyczni wobec Europy jak ich sąsiedzi we Francji czy Holandii.

"FTD" jest jednak zdania, że poszukiwanie kompromisu w sporze o unijne finanse i zadeklarowanie przez Niemcy jako pierwszy kraj gotowości do ustępstw było słuszne. "Schroeder, który sam znajduje się w poważnych tarapatach, próbuje przejąć inicjatywę" - ocenia gazeta. Wysiłki kanclerza należy ocenić pozytywnie, ponieważ "europejska pustka" musi zostać wypełniona. "Helmut Kohl także traktował w końcowej fazie swoich rządów - w czasie wprowadzania euro - swoją władzę jako rzecz mniej ważną niż europejska integracja" - czytamy w "Financial Times Deutschland".

Z kolei "Sueddeutsche Zeitung" przypomina, że jeszcze do niedawna Niemcy twardo obstawały przy ograniczeniu budżetu UE na lata 2007- 2013 do 1 proc. dochodu narodowego brutto (DNB), czyli 815 mld euro.

Premier Luksemburga Jean-Claude Juncker przedstawił niedawno kompromisową propozycję budżetu w wysokości 870 mld euro, co odpowiada 1,056 proc. DNB. Zdaniem "SZ", niemiecki rząd może zaakceptować wydatki w takiej wysokości, jeżeli otrzymałyby dodatkowo rabat czyli zwrot części składki członkowskiej. Jak twierdzą media, Juncker nosi się z zamiarem przyznania Niemcom takiego rabatu.

"SZ" podkreśla, że kompromis dojdzie do skutku tylko wówczas, gdy premier Wielkiej Brytanii Tony Blair zrezygnuje z części brytyjskiego rabatu.

"Leipziger Volkszeitung" nazywa propozycję dodatkowych obciążeń finansowych dla Niemiec "spektaklem rodem z domu wariatów". "Gerhard Schroeder obiecuje UE wspaniałomyślne ustępstwa w sprawie wpłat dokładnie w chwili, gdy (minister finansów) Hans Eichel znalazł kolejną dziurę w budżecie" - czytamy. Niemcy mają co prawda otrzymać rabat, jednak pod kreską pozostanie minus w wysokości - jak szacują eksperci - trzech miliardów euro.

Komentator przyznaje, że Unii potrzebny jest "finansowy zastrzyk". Po wstrząsie, jakim było odrzucenie konstytucji UE, Schroeder usiłuje odzyskać polityczną kontrolę - tłumaczy "Leipziger Volkszeitung".

unia
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)