W przeddzień przyjazdu Gerharda Schroedera do Polski niemiecka prasa, na przykład dziennik "Berliner Zeitung", oraz agencje odkrywały z pewnym zdumieniem, że Powstanie Warszawskie było największym zrywem zbrojnym na obszarach okupowanych przez Trzecią Rzeszę. Stacja telewizyjna NTV, która ma transmitować uroczystości rocznicowe, zamieściła w swym wydaniu internetowym zdjęcia z walczącej Warszawy i podstawowe informacje o Powstaniu. Niemieccy czytelnicy gazet i telewidzowie po raz pierwszy dowiedzieli się też o dwustu tysiącach ofiar i o tym, że walka trwała 63 dni.
Udział prezydenta Romana Herzoga w obchodach 10 lat temu nie pozostawił w niemieckiej świadomości żadnego śladu, skoro jedna z gazet pomyliła dwa Powstania, a do znanego krytyka literackiego Marcela Reicha-Ranickiego niedawno dzwonili dziennikarze niemieccy z prośbą, by opowiedział o Powstaniu w Getcie Warszawskim, skoro z tej okazji do Polski przyjeżdża kanclerz.