Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Zagranica skupuje polskie długi. Tak dobrze nie było od czasu objęcia rządu przez Szydło

174
Podziel się:

Obligacje Polski nie były tak popularne na rynku międzynarodowym od początku grudnia ubiegłego roku. Uspokojenie nastrojów wokół planów PiS na zmiany w gospodarce sprawiło, że rząd może zaoszczędzić nawet trzy miliardy złotych na odsetkach.

Zagranica skupuje polskie długi. Tak dobrze nie było od czasu objęcia rządu przez Szydło
(EMMANUEL DUNAND/AFP/EAST NEWS)

Prezentacja poprawionego projektu prezydenckiej ustawy frankowej, która ma kosztować banki nie 44, ale tylko około 4 mld zł zdjęła jedną z ostatnich niewiadomych odnośnie przyszłości gospodarki po reformach rządu premier Szydło. Rynek odetchnął z ulgą i przestał się obawiać krachu polskiego systemu finansowego. We wtorek ostro w górę poszły kursy giełdowych banków.

Równie ostro rosły zakupy polskich obligacji państwowych na światowych rynkach. A to z kolei może mieć bardzo korzystny wpływ dla budżetu Skarbu Państwa.

W ciągu tygodnia rentowność obligacji Polski na światowych rynkach spadła o 0,12 punktu procentowego i w środę zeszła nawet do poziomu 2,75 proc. dla obligacji 10-letnich, nie obserwowanego od 3 grudnia 2015 roku, czyli dwa tygodnie po objęciu teki premiera przez Beatę Szydło. Patrząc w skali ostatnich trzech miesięcy jest to spadek już o 0,326 punktu procentowego.

W ostatnim czasie pojawiło się więcej wiadomości, które uspokajały inwestorów zagranicznych, a zarazem zwiększały bezpieczeństwo środków lokowanych w polskie papiery dłużne.

Pod koniec lipca dość wysoki rating dla długu państwa utrzymał Fitch, choć obawiano się co najmniej obniżenia perspektywy ze stabilnej na negatywną, podobnie jak to zrobiła agencja Moody's w maju.

Dobre dane o wykonaniu budżetu a zarazem mniejszym deficycie za pierwsze półrocze podało też ministerstwo finansów. Deficyt 19 mld zł to zaledwie 34 proc. całorocznego planu, a o 6 mld zł wyższe są dochody z podatków pośrednich.

Tylko ustawa o frankowiczach stanowiła groźbę destabilizacji gospodarki, ale i projekt tej okazał się mieć mniej "zębów" niż wcześniej podawano.

To wszystko zmieniło nastawienie rynków. Inwestorzy rozpoczęli skup polskich obligacji, co widać w malejących ich rentownościach. Umacniający się złoty - o 1,3 proc. w tydzień do euro i 2,6 proc. do dolara - wskazuje na zagraniczne pochodzenie tych inwestorów. Popyt z ich strony na polski dług ma niemałe znaczenie dla budżetu państwa.

Szydło może oszczędzić prawie trzy miliardy złotych

Przy aż 891 mld zł zadłużeniu państwa na koniec maja, zmiana w ciągu tygodnia rentowności obligacji o 0,12 punktu procentowego może dać miliard złotych oszczędności budżetowych rocznie na odsetkach. Jeśli spojrzeć w skali trzymiesięcznej to poprawa była o 0,326 punktu procentowego, co przekłada się na potencjalne oszczędność aż 2,9 mld zł. To ponad jedna dziesiąta wydatków na Program 500+!

Już na lipcowym przetargu skarb państwa sprzedał po raz pierwszy od trzech miesięcy obligacje 10-letnie z oprocentowaniem niższym od 3 proc., czyli 2,92 proc. za 2,7 mld zł. Jeszcze w lutym przyjmowano oferty z rentownością prawie 3,2 proc. Jeśli dobra koniunktura się utrzyma, to będzie pod tym względem jeszcze lepiej i... taniej dla podatników. Pod warunkiem, że wzorem Grecji niskie oprocentowanie nie zachęci rządu do przyśpieszenia zadłużania kraju i rozrostu biurokracji państwowej.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(174)
kawinus
7 lat temu
Od kiedy zadłużanie się jest sukcesem ?
Geniusz
7 lat temu
A moze Panstwo powinno byc tansze... proste prawo mniej urzednikow przemyslane inwestycje edukacja pod potrzeby a nie na ilosc.... i zadluzac sie nie bedzie trzeba . a jezeli juz to u siebie a nie za granica.
osa
7 lat temu
Niech sprzedają, bo może braknąć na 500+, a o emeryturach w pażdzierniku rząd milczy i coś kombinuje
zezwol
7 lat temu
Obligacje to jest DŁUG.Tak wiec Szydło, jak nikt inny , zadłuża Polskę za granicą. Z czego tu się cieszy ?że bolszewicy biorą kasę rozdają a nie martwią się kto będzie za 10 lat te obligacje odkupywał?
kassandra
7 lat temu
PO zostawilo dobra gospodarke dobry budzet dlatego pis tak szalal i rozdawal pieniadze teraz nalezy sie zadluzac aby dotrzmac obietnicy patologii za 500+ nie zdaje sobie jak widze nkt sprawy ze jak nie beda mogli splacic tych "wechsli" czyli dlugow to bedzie ruina czyli bankructwo.... Polacy nacieli sie na pis msleli ze bedzie lepiej a tu.....coraz gorzej
...
Następna strona