OECD ostrzega: Protekcjonizm pogłębi recesję

Jak donosi _ Times Online _ główny ekonomista Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju Klaus Schmidt-Hebbel spodziewa się, że spowolnienie gospodarcze na świecie będzie głębsze niż prognozuje to Międzynarodowy Fundusz Walutowy. MFW zrewidował swoje prognozy wzrostu PKB z 2,2 do zaledwie 0,5 proc.

Zdaniem OECD protekcjonizm i wydawanie miliardów np na ratowanie koncernów samochodowych, zamiast inwestowania w rozwój infrastruktury i zmniejszania stawek podatku dochodowego tylko pogorszą sytuację w światowej gospodarce.

Cytowany przez brytyjski serwis raport OECD wzywa do unikania tworzenia barier importowych. Takich jak te, które w latach 30. zamieniły recesję w wielki kryzys.

według Schmidt-Hebbela wszelka państwowa pomoc adresowana poza sektor finansowy powinna być szybko wycofywana. _ - W żadnym wypadku nie należy powtarzać błędów przeszłości. Utrzymanie otwarcia rynków jest kluczem do wzmocnienia prosperity na świecie _ - podkreśla.

Brytyjskie media spodziewają się, że także premier Gordon Brown będzie wzywał w USA do nie ulegania pokusom protekcjonizmu.

• Fala bezrobocia zalewa Hiszpanię
  • Największa strata w historii USA. AIG w zapaści
  • Po szczycie w Brukseli: nikt nie chce protekcjonizmu

Politycy z cąłego świata nawołują do podejmowania wspólnych wysiłków w celu złagodzenia skutków globalnego spowolnienia gospodarczego.

Prezydent USA Barack Obama obiecywał ostatnio, że przyjęcie planu ratunkowego dla gospodarki amerykańskiej, pozwoli pokonać trudności. Zdaniem szefa Fed-u Bena Bernanke bez reform, recesja w Stanach może przeciągnąć się do 2010 roku.

Złe wiadomości płyną też z Azji. Przed poważnymi konsekwencjami dla Azji Południowo-wschodniej ostrzegał premier Tajlandii.

Także premier Chin uważa, że najgorsze dopiero przed nami, a światowy kryzys nie sięgnął jeszcze dna. Drastycznie załamał się japoński eksport.

W rececji są już największe gospodarki UE.

Ostatnio opublikowana prognoza Norberta Waltera, głównego ekonomisty Deutsche Banku - który ostatnio, po raz pierwszy od II wojny światowej zakończył rok na minusie - mówi o tym, że w tym roku - pomimo podjętych wysiłków - niemiecka gospodarka skurczy się aż o 5 proc.

Także sytuacja gospodarcza Wielkiej Brytanii w ostatnich miesiącach znacznie się pogorszyła. Nad krajem wisi widmo deflacji.

Ani rządowa pomoc dla sektora bankowego, ani plan mający na celu rozruszanie rynku kredytowego nie przyniosły spodziewanych rezultatów i kraj znalazł się w recesji, co ostatnio zostało oficjalnie potwierdzone.

Coraz głośniej jest o kłopotach gospodarek środkowoeuropejskich. Państwa regionu otrzymają wsparcie finansowe od międyznaordowych instytucji.

Coraz głośniej mówi się też o wzmocnieniu nadzoru bankowego w UE. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza nalezy stworzyć strukturę, która wzmocni kontrolę nad rynkami.