Pierwszego sanitariusza oskarżono o cztery zabójstwa pacjentów przy użyciu Pavulonu. Drugiemu zarzuca się jedno morderstwo pacjentki. Obu sanitariuszy oskarża się ponadto o fałszowanie recept na Pavulon i branie łapówek od zakładów pogrzebowych.
Aktem oskarżenie zostało objętych także dwóch lekarzy pogotowia. W przypadku jednego z nich jest to narażenie życia pacjentów na niebezpieczeństwo poprzez nieprawidłowe udzielenie pomocy chorym - poinformowała prokurator Małgorzata Glapska - Dudkiewicz. Według prokuratury, lekarz naraził 10-ciu pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i doprowadził do nieumyślnego skutku, jakim była śmierć tych pacjentów.
Drugi z lekarzy jest oskarżony o narażenie życia 4-ech chorych co także zakończyło się ich śmiercią. Wszystkim oskarżonym zarzuca się też przyjmowanie łapówek od zakładów pogrzebowych. Są to kwoty od 20 tysięcy złotych do 72 tysięcy. Sanitariuszom grozi od 12 lat pozbawienia wolności do dożywocia. Lekarzom od roku do 10 lat więzienia.
Prokurator Glapska-Dutkiewicz zaznaczyła, że choć akty oskarżenia zostały skierowane do sądu, to nie koniec śledztwa. Nadal wyjaśniane są okoliczności opóźnienia przyjazdu karetek oraz badany jest wątek korupcyjny. Do tej pory zarzuty przedstawiono 41 podejrzanym.