Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Oskarżony o molestowanie były prezes pozywa swoją firmę

0
Podziel się:

Charney oczekuje 40 milionów dolarów odszkodowania, w tym 10 milionów za straty emocjonalne.

Oskarżony o molestowanie były prezes pozywa swoją firmę
(flickr.com (CC BY 2.0))

Założyciel i poprzedni dyrektor wykonawczy koncernu American Apparel, Dov Charney, ma zamiar złożyć pozew o 40 mln dolarów za naruszenia w jego umowie o pracę. Planuje też kolejne pozwy.

Jak pisze Reuters, Charney został wyrzucony z firmy w grudniu, sześć miesięcy po tym, jak go zawieszono za rzekome nadużywanie funduszy spółki. Dodatkową przyczyną zwolnienia było zezwolenie na publikację w internecie rozbieranych zdjęć byłej pracownicy American Apparel, która oskarżyła go o molestowanie seksualne.

Charney zaprzeczył wszelkim zarzutom. Pozywa teraz firmę o prawie 6 mln dolarów odprawy, 1,3 mln dolarów płatności za wakacje i 10 milionów za szkody emocjonalne. Domaga się także 13 milionów akcji spółki, wartych według ostatniej wyceny giełdowej 9,2 mln dolarów.

Cherney wytacza również sprawę o zniesławienie i naruszenie prywatności jego osobistych e-maili i będzie dążyć do sprawdzenia wydatku 10,4 mln dolarów, jakie według deklaracji spółka American Apparel wydała na śledztwo w sprawie jego domniemanego wykroczenia. Twierdzi, że śledztwo nie było niezależne i uniemożliwiano mu m.in. dostęp do dokumentów.

- Te twierdzenia są bezpodstawne i jesteśmy pewni, że Dov straci na każdym z pozwów - napisała do Reutersa Liz Cohen, rzecznik prasowy spółki.

Amerykański nadzór giełdowy rozpoczął śledztwo w sprawie analiz rady nadzorczej, które doprowadziły do formalnego wyrzucenia Charney'a.

46-letni Charney, założył poprzednika Americal Apparel w 1989 roku i prowadził firmę do 2007 roku, aż do momentu wprowadzenia na giełdę. Spółka nie wykazała zysku od 2009 roku, a w czwartym kwartale ubiegłego roku straciła 28 mln dolarów.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)