Raz jeszcze Jan Paweł II publicznie potępił zamachy terrorystyczne w Madrycie, podkreślając, że nie ma usprawiedliwienia dla podobnej zbrodni.
Przemawiając w południe do wiernych zgromadzonych na Placu św. Piotra papież z uznaniem wyraził się o solidarności całej Europy z Hiszpanią
"Straszliwa zbrodnia", jaką były czwartkowe zamachy terrorystyczne w Madrycie, "wstrząsnęła światową opinią publiczną", powiedział Jan Paweł II. "W obliczu takiego barbarzyństwa zadajemy sobie pytanie, jak w ludzkim sercu może zrodzić się podobnie odrażająca zbrodnia", dodał. Potępiając raz
jeszcze "podobnie czyny, dla których nie ma usprawiedliwienia", papież zapewnił o swej solidarności rodziny ofiar, rannych i ich najbliższych. Podkreślił następnie echo, jakie tragedia ta wywołała w całej Europie.
"Właśnie opierając się na zgodnym współdziałaniu wszystkich zdrowych sił kontynentu można z ufnością patrzeć przed siebie i mieć nadzieję na lepszą przyszłość", mówił. Wszystkich wierzących wezwał do współpracy przy budowie świata bardziej braterskiego i solidarnego, mimo trudności i przeszkód, jakie napotykają na tej drodze".