- poinformowała w poniedziałek spółka.
Firma informuje, że musiała unieważnić wcześniejszy przetarg gdyż "wpłynęły mniej niż dwie oferty nie podlegające odrzuceniu". Komunikat PGNiG nie precyzuje, czy wpłynęła jedna oferta, czy też nikt chętny się nie zgłosił.
Źródło bliskie spółki poinformowało w poniedziałek PAP, że przyczyną unieważnienia przetargu był brak ofert sprzedaży. "Do PGNiG, w ramach ogłoszonego przez półkę przetargu, nie wpłynęła żadna oferta sprzedaży gazu" - powiedziało źródło.
To właśnie, zdaniem źródła, brak ofert zmusił spółkę do ogłoszenia kolejnego przetargu.
Wcześniej prezes PGNiG Michał Kwiatkowski powiedział "Gazecie Wyborczej", że po materiały przetargowe zgłosiło się ok. 40 firm.
W ogłoszonym w poniedziałek przetargu PGNiG zamawia dostawy do 2 mld m sześciennych gazu. Gaz ma być odbierany przez polską spółkę w punkcie zdawczo-odbiorczym Wysokoje (na granicy z Białorusią) i/lub Drozdowicze (na granicy z Ukrainą).
Zainteresowane spółki mogą do 14 lipca składać oferty wstępne.