Koncern Polskie Huty Stali (PHS) nie zdoła wykorzystać całości przyznanych mu 2,9 mld zł pomocy publicznej, ale mimo to będzie w stanie skutecznie oddłużyć się i zrealizować planowane inwestycje - zapewniają przedstawiciele koncernu.
Wynegocjowany z Komisją Europejską termin udzielenia pomocy, polegającej m.in. na umorzeniach i odroczeniach zobowiązań publicznoprawnych, konwersji na akcje części długu wobec państwowych dostawców oraz gwarancjach inwestycyjnych upływa z końcem roku.
"Restrukturyzacja finansowa - najważniejszy element pomocy publicznej, stanowiący 81 proc. jej wartości - został już w części wykorzystany, a w pozostałej części finalizuje się. A powodzenie tego elementu przesądza o skuteczności pomocy" -powiedział w poniedziałek PAP rzecznik PHS, Andrzej Krzyształowski.
Dodał, że według sygnałów docierających do spółki, wierzyciele publicznoprawni - ZUS, urzędy skarbowe, instytucje parabudżetowe oraz urzędy gmin w Krakowie i Dąbrowie Górniczej -złożyły w terminie niezbędną do oddłużenia dokumentację w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Chodzi o blisko 0,5 mld zł. UOKiK sprawdzi, czy udzielana pomoc jest zgodna z unijnym prawem.
Rzecznik zapewnił, że PHS sprosta warunkom oddłużenia, zgodnie z którymi do umorzenia i rozłożenia na raty starych długów potrzebna jest spłata bieżących zobowiązań. Pieniądze pochodzą z tzw. pożyczki pomostowej, udzielonej przez inwestora strategicznego PHS - koncern LNM. 150 mln zł, w dwóch transzach, wpłynęło w ubiegłym tygodniu. Jeszcze w tym roku PHS ma otrzymać kolejne 150 mln zł pożyczki.
Finalizuje się również drugi istotny element oddłużenia -zamiana 1,672 mld zł zobowiązań PHS wobec państwowych podmiotów (PKP, energetyka, gazownictwo, górnictwo, Agencja Rozwoju Przemysłu) na akcje spółki, które następnie obejmie inwestor strategiczny.
"Emisja akcji serii C, obejmowanych przez kooperantów, została już zarejestrowana przez sąd, z całą pewnością wierzyciele obejmą akcje do końca roku. Akcje serii D, przeznaczone dla ARP, będą zarejestrowane wkrótce. Finalizacja konwersji wystarczy, aby pomoc publiczna była skuteczna. Objęcie tych akcji przez LNM to sprawa wtórna" - zapewnił rzecznik.
Termin objęcia akcji i wejścia inwestora do PHS uzależniony jest od uzyskania wymaganych prawem zgód resortu spraw wewnętrznych i administracji oraz UOKiK. Choć we wcześniejszych wypowiedziach przedstawiciele LNM liczyli, że stanie się to jeszcze w tym roku, w PHS nieoficjalnie usłyszeć można, że bardziej prawdopodobny termin to luty lub marzec, a pesymistycznie - kwiecień lub maj.
Krzyształowski przyznał, że nie ma już szans na wykorzystanie zgodnie z planem 430 mln zł, które miały stanowić rządową gwarancję na modernizację walcowni gorącej blach w krakowskiej Hucie im. Sendzimira. Nie przekreśla to jednak realizacji inwestycji.
"Ze strony władz koncernu LNM jest jednoznaczne zapewnienie, że inwestycja będzie zrealizowana, bez konieczności gwarantowania jej przez Skarb Państwa. Niewykorzystanie tego elementu pomocy publicznej nie będzie więc miało negatywnych skutków. 2,9 mld zł to maksymalny pułap pomocy; niewykorzystanie części to nie być albo nie być" - ocenił Krzyształowski.
Rzecznik nie skomentował informacji o czynionych przez PHS staraniach dotyczących zastąpienia niewykorzystanej gwarancji wartości 430 mln zł innymi instrumentami pomocy publicznej, np. zwiększeniem zakresu oddłużenia.
Inny element pomocy publicznej - wsparcie restrukturyzacji zatrudnienia - to 58 mln zł, czyli zaledwie 2 proc. całości pomocy. Ponieważ pomoc publiczną liczy się od 1997 roku, przeważająca część tego instrumentu została już wykorzystana.
PHS grupuje cztery największe polskie huty: Katowice, im. Sendzimira, Florian i Cedler, dające łącznie ok. 70 proc. polskiej produkcji stali. Zatrudnia ponad 15,5 tys. osób. Po wrześniu 2003 PHS zmniejszył stratę netto do ponad 1,6 mln zł, wobec 365 mln zł w tym samym czasie 2002. Wyniki mogłyby być lepsze, gdyby nie zwiększona amortyzacja, związana z nową wyceną wartości spółki. Mimo to realne jest zamknięcie roku wynikiem na sprzedaży zbliżonym do zera.
