Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS dostał czas na sklecenie koalicji

0
Podziel się:

Przerwa w obradach Sejmu potrwa do wtorku. PiS liczy na to, że do tego dnia zbierze większość w parlamencie.

PiS dostał czas na sklecenie koalicji
(PAP/ Bartłomiej Zborowski)

Przerwa w obradach Sejmu potrwa do wtorku. PiS liczy na to, że do tego dnia zbierze większość w parlamencie.

Za wnioskiem głosowało 241 posłów, przeciw było 182. Wstrzymało się 18 posłów

Wniosek złożyły kluby: PiS, LPR, Samoobrony i RLN i one też go poparły w głosowaniu.

Wiceprzewodniczący klubu PiS Krzysztof Tchórzewski powiedział, że ten czas jest potrzebny na tworzenie większości dla rządu.

Wniosek umotywowano koniecznością przeprowadzenia dodatkowych
Tusk: Jestem zniesmaczonyustaleń związanych z aktualną sytuacją polityczną oraz potrzebą prac nad projektem budżetu na przyszły rok i wpływem wniosku o samorozwiązanie Sejmu na tę ustawę.

Tchórzewski powiedział, że termin głosowania nad budżetem nie jest jeszcze w tej chwili przesądzony.

"Prosimy o przerwę, jest wniosek o samorozwiązanie, cały czas dążymy do tego, by mieć koalicję większościową. Sprawa jest tak poważna, że zwracamy się z prośbą, by mieć jeszcze trochę czasu" - powiedział dziennikarzom Tchórzewski.

Marszałek zapewnił, że "nie przewiduje w żadnym przypadku zdjęcia tego
Lepper: Są trzy możliwości punktu (dotyczącego samorozwiązania Izby) z porządku obrad".

Andrzej Lepper uważa, że sprawach istotnych brakuje rozmów między partiami stąd kilka dni przerwy pozwoli ustalić wszystkie zasady współpracy i uniknąć wpadek, które jego zdaniem były przy pierwszej umowie koalicyjnej.

Opozycja krytycznie oceniła pomysł przerwania posiedzenia do wtorku.

Donald Tusk powiedział, że ponowny raz PiS i marszałek Sejmu
Olejniczak: Polacy nie zapomną chamów i warchołówwprowadzają w błąd Polaków, gdyż musieli już wcześniej założyć, że głosowanie będzie przesunięte.

Wicemarszałek Sejmu Wojciech Olejniczak powiedział, że przerwa jest potrzebna PiS-owi po to by zablokować debatę o samorozwiązaniu Sejmu i potrzymać w szachu przyszłych koalicjantów

Czy Sejm przetrwa?

Bez głosów posłów PiS Sejm nie może się rozwiązać. Nie chce tego także LPR. Także PSL prawdopodobnie zagłosuje przeciw. Ten wariant jest więc mało prawdopodobny. Nie jest jasne stanowisko Samoobrony.

Pojawiły się też pogłoski, że zostanie zgłoszone konstruktywne votum nieufności i powołany nowy rząd z Janem Rokitą na czele. Ponoć taki plan miałby być uknuty przez PO, SLD i Samoobronę. Nowy premier nazajutrz ma złożyć dymisję, Sejm nie będzie w stanie powołać nowego rządu i parlament zostanie rozwiązany.

Jednak jak mówią politolodzy, taki wariant może nie opłacać się Platformie. Bronisław Komorowski z PO nie potwierdził dziś w TVN 24, że taki scenariusz istnieje.

Najbardziej więc prawdopodobne jest, że nic się nie stanie - wniosek o samorozwiązanie przepadnie, a mniejszościowy rząd będzie trwał nadal.

Jednocześnie PiS stara się zbudować większość dla swojego rządu. Chce unieważnić weksle Leppera, aby posłowie Samoobrony nie bali opuszczać partii i się przechodzić na stronę rządu.

Wczoraj też odbyły się rozmowy PiS-LPR-Samobrona, ale ich efekt nie jest znany. Z wypowiedzi polityków wynika, że do wiążących ustaleń jednak nie doszło.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)