Zaznaczył, że PKN Orlen czeka na decyzję Ministerstwa Gospodarki i Pracy o zwolnieniu zapasów obowiązkowych benzyny bezołowiowej. Zgodnie bowiem z ustawą o rezerwach państwowych, na PKN Orlen spoczywa obowiązek utrzymania zapasów paliwa na koniec 2004 roku w granicach na około 50 dni.
"Na zmiany cen hurtowych paliw, dokonywanych przez PKN Orlen, wpływają przede wszystkim zmiany notowań tych produktów i ropy naftowej na rynkach światowych oraz wahania kursu złotego wobec dolara amerykańskiego. W związku z tym na bieżąco prowadzimy codzienny monitoring notowań na paliwowych giełdach zachodnioeuropejskich oraz transakcji dokonywanych na tamtejszym rynku paliwowym" - powiedział Ciesielski.
Podkreślił, że ceny detaliczne paliw na stacjach własnych PKN Orlen są cenami rynkowymi, a ich poziom - oprócz zmian cen hurtowych - zależy także od lokalnych uwarunkowań marketingowych, jak lokalizacja placówki, wielkość popytu oraz otoczenie konkurencyjne. Przypomniał jednocześnie, że w cenie paliwa zawierają się kwoty podatków na te produkty, czyli VAT i akcyzy.
"Jeśli chodzi o marżę, to obecny jej poziom jest optymalny. Detaliczne marże miesięczne utrzymują się na zbliżonym poziomie, wykazując odchylenia od plus minus 1 do 2 proc. w poszczególnych okresach" - oświadczył Ciesielski.
Według danych PKN Orlen, w okresie od 5 kwietnia do 4 maja tego roku giełdowe notowania ropy naftowej typu Brent wzrosły o około 5,2 USD za baryłkę, czyli o blisko 17 proc. Cena giełdowa tego surowca na koniec tego okresu kształtowała się na poziomie około 36,4 USD za baryłkę i była najwyższa od kilkunastu lat.
W tym samym czasie, według PKN Orlen, giełdowe notowania benzyny wzrosły o około 89 USD na tonie, czyli o blisko 25 proc. Giełdowe notowania oleju napędowego wzrosły zaś o około 58 USD na tonie, czyli o blisko 20 proc.
PKN Orlen jest największym producentem paliw płynnych w Polsce, posiadającym 64 proc. udziału w tym rynku.
