Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Plan naprawy rosyjskiej gospodarki doznaje fiaska

0
Podziel się:

Były wicepremier Rosji i architekt jej reform gospodarczych wczesnych lat 90. Jegor Gajdar oświadczył, iż obecne starania Kremla o przejęcie kontroli nad gospodarką dają skutki odwrotne od zamierzonych.

Były wicepremier Rosji i architekt jej reform gospodarczych wczesnych lat 90. Jegor Gajdar oświadczył, iż obecne starania Kremla o przejęcie kontroli nad gospodarką dają skutki odwrotne od zamierzonych.

Według 49-letniego Gajdara, który obecnie kieruje Instytutem Gospodarki Okresu Przejściowego, nasilona ingerencja państwa w procesy rynkowe powoduje nie tylko wzrost korupcji i nepotyzmu, ale również spowolnienie wzrostu.

"Obawiam się, że mogą nastąpić dalsze ruchy w kierunku nacjonalizacji w określonych sektorach, przede wszystkim paliwowym i wydobywczym, we wszystkim, co jest związane z kompleksem zbrojeniowym i być może w niektórych innych gałęziach przemysłu" - powiedział Gajdar w rozmowie z dziennikarzem Reutera.

"Nie okrada się samego siebie i jeśli firma jest twoja, czynisz wszystko, by ludzie kradli mniej. Jeśli jest to przedsiębiorstwo państwowe i ty nim kierujesz, okazuje się, że masz mnóstwo przyjaciół i krewnych z problemami, którzy potrzebują pomocy. Jednak pieniądze nie są twoje - są państwowe" - zaznaczył.

Jak przypomina Reuters, za prezydentury Władmira Putina państwowe koncerny Gazprom i Rosnieft podporządkowały sobie - a w praktyce Kremlowi - część wcześniej sprywatyzowanych cennych aktywów branży naftowej.

"Co to właściwie oznacza wzmacnianie państwa? Jeśli oznacza to, że będziemy mieli skuteczne, nieskorumpowane służby podatkowe, nieskorumpowane sądy, nieskorumpowaną policję, sprawne siły zbrojne, to wówczas będę głosował oburącz za wzmocnieniem państwa. Ale sprawy tak się nie mają" - zadeklarował rozmówca Reutera.

Gajdar, wybrany przez prezydenta Borysa Jelcyna do przeprowadzenia reform rynkowych w Rosji, wywołał negatywne reakcje społeczne uwolnieniem cen w 1992 roku oraz przyjętą metodą prywatyzacji państwowego majątku produkcyjnego. Oponenci przypisują mu winę za zdewaluowanie oszczędności milionów Rosjan i stworzenie kasty "oligarchów" - jak nazywa się nowych prywatnych właścicieli rosyjskiego wielkiego przemysłu.

Według Gajdara, w trakcie pierwszej prezydenckiej kadencji Putina reformy postępowały we właściwym kierunku, zostały jednak spowolnione przez obecnego premiera Michaiła Fradkowa.

"Jestem zdania, że jeśli nie jest się zdolnym do reformowania, lepiej jest nie reformować. Ich kierowanie nie jest specjalnie skuteczne" - powiedział pod adresem obecnej ekipy rządzącej.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)