Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Płaskoń
|

Płaskoń: Czy mamy do czynienia ze świńskim spiskiem?

1
Podziel się:

Jakiś czas temu dziennikarka śledcza Jane Burgermeister oskarżyła przed austriackim sądem masę tuzów i światowe organizacje o celowe wywoływanie epidemii świńskiej grypy. W jednym szeregu ustawiła prezydentów USA, miliarderów takich jak Rockefeller czy Soros, a obok nich koordynatora zdrowotnego ONZ i szefową WHO.

Płaskoń: Czy mamy do czynienia ze świńskim spiskiem?

Zdaniem reporterki morderczy spisek zawiązał się w celu przetrzebienia ludzkości i osiągnięcia krociowych zysków. Burgemaster dowodziła z jednej strony, że A(H1N1) został wyprodukowany w warunkach laboratoryjnych, z drugiej - że koncerny rozpoczęły prace nad przygotowaniem szczepionki dużo wcześniej zanim pojawił się wirus. Odkryła na przykład, że WHO zorganizowała konferencję poświęconą pandemii trzy miesiące przed stwierdzeniem pierwszego przypadku zachorowania na świńską grypę.

Można by uznać, że kobieta jest stuknięta, gdyby nie fakt, że należy do najbardziej cenionych na Zachodzie dziennikarek zajmujących się tematyką medyczną. Publikuje w poważnych, prestiżowych mediach i dotychczas nie przejawiała skłonności widzenia świata przez pryzmat spiskowych teorii. Jej wywody okazały się jednak na tyle nieprawdopodobne, że zostały całkowicie zbagatelizowane, zaś autorce wróżono rychły koniec kariery zawodowej.

Tymczasem w ostatnich dniach coraz głośniej - również w Polsce - o publikacjach duńskiej gazety _ Information _, której dziennikarze przedstawiają coraz to nowe dowody świadczące o tym, że pandemia grypy jest raczej światową epidemią korupcji.

[

O grypie A(H1N1) czytaj w Money.pl ]( http://www.money.pl/archiwum/wydarzenia/epidemia;swinskiej;grypy.html )
Padają nazwiska rzekomo bezstronnych ekspertów WHO, którzy okazują się dobrze opłacanymi współpracownikami firm produkujących szczepionki przeciwko A\H1N!. To właśnie oni wpływają bezpośrednio na decyzje Światowej Organizacji Zdrowia.

Na przykład niejaki dr Frederick Hayden przeforsował zalecenie podawania pacjentom dwu dawek szczepionki, choć większość naukowców nie widzi takiej potrzeby. Dwie dawki, co przecież zrozumiałe, to podwójny zarobek. Finansowy aspekt walki z grypą okazuje się niezaprzeczalny, gdy uwzględnimy, że Haydn jest jednocześnie pracownikiem kilku największych koncernów farmaceutycznych. Podobnie jak wielu innych z założenia obiektywnych specjalistów.

Tylko do końca tego roku koncerny spodziewają się sprzedać szczepionki za ponad 11 mld dolarów, mając przy tym dochody w pełni gwarantowane dzięki umowom, jakie podpisały liczne rządy na wypadek ogłoszenia przez WHO pandemii wirusa. Duńczycy zwracają uwagę na fakt, że A(H1N1) zabił dotychczas na całym świcie 6 tysięcy osób, natomiast grypa sezonowa uśmierca co roku aż pół miliona ludzi i pandemii z tego powodu się nie ogłasza.

Może więc domniemanie, że Jane Burgermeister oszalała, węsząc światowy spisek, jest nieco przedwczesne? Zwłaszcza kiedy napływają takie informacje, jak z Kanady, gdzie firma GlaxoSmithKline zaalarmowała służbę zdrowia, że 170 tysięcy wprowadzonych przez nią do sprzedaży szczepionek zagraża ludzkiemu życiu. Nie ujawniono ile osób już przyjęło zabójczy lek i czy one także, jeśli nie przeżyją, będą zaliczone do ofiar pandemii.

Chciałoby się usłyszeć w tej bulwersującej sprawie komentarz rzecznika praw obywatelskich, który dopiero co zamierzał nasłać prokuratora na minister Ewę Kopacz za to, że zwleka z zakupem niesprawdzonych szczepionek. Chyba nie infekcja wirusowa odebrała Januszowi Kochanowskiemu mowę.

Autor jest wiceprezesem Krajowego Klubu Reportażu

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
manmen
2 lata temu
witam w 2022r