Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Płaskoń
|

Płaskoń: Jarosław Kaczyński będzie budował czołgi

0
Podziel się:

Zdziwił się zapewne wójt Pcimia, czytając wczoraj list Jarosława Kaczyńskiego do szefa polskiego rządu. Dopiero co prezes PiS złożył w Pcimiu partyjną wizytę, po której chwalił gminę tak samo wylewnie, jak Joannę Kluzik-Rostkowską na finiszu wyborów prezydenckich.

Płaskoń: Jarosław Kaczyński będzie budował czołgi

Zdziwił się zapewne wójt Pcimia, czytając wczoraj list Jarosława Kaczyńskiego do szefa polskiego rządu. Dopiero co prezes PiS złożył w Pcimiu partyjną wizytę, po której chwalił gminę tak samo wylewnie, jak Joannę Kluzik-Rostkowską na finiszu wyborów prezydenckich. Mówił, że dobrze gospodarzą, dużo budują i rozkwitają niczym holenderskie całoroczne tulipany. Słowem się nie zająknął, iż niepodległość beskidzkiej ziemi może być poważnie zagrożona, bo wróg wzmacnia siły na wschodnich rubieżach.

Szef Prawa i Sprawiedliwości utrzymał kasandryczną wiadomość w najgłębszej tajemnicy do przedostatniego dnia kampanii samorządowej. Dobrze przynajmniej, że upowszechnił ją za pomocą organu ojca dyrektora. Gdyby skorzystał z usług Poczty Polskiej, adresat mógłby dostać list po drugiej turze wyborów, a do kwatery głównej NATO przestroga dotarłaby jeszcze później. Tymczasem to właśnie Pakt Północnoatlantycki oraz Dunald Tusk odpowiadają według prezesa za to, że mieszkańcy Pcimia powinni się czuć cokolwiek niepewnie.

Zarysowane w liście upiorne wizje miał Kaczyński okazjęprzedstawić na posiedzeniu Biura Bezpieczeństwa Narodowego, które poprzedziło brukselski szczyt NATO, ale tylko hipotetycznie. W praktyce takie rozwiązanie nie wchodziło w grę. Jeśli bowiem wcześniej powiedział, że ręki temu panu nie poda, to nie mógł się przywitać z prezydentem Komorowskim poprzez wyciągnięcie nogi, jako że prawa autorskie do takiego gestu posiada Lech Wałęsa, a poza tym gest się zdezaktualizował.

Nie bądźmy jednak drobiazgowi, bo robienie szutków z prezesa nie jest dziś żadną sztuką. Skoro Kaczyński twierdzi, że Tusk ponosi winę za to, że na polskiej ziemi nie zainstalowały się dotąd oddziały NATO, to nie może być inaczej. Zgodnie z licencją polityczną PiS Tusk ponosi przecież winę za wszystko. Nieważne, że prezes, będąc premierem, też nie zakwaterował nad Wisłą armii amerykańskiej. Nieistotne, że śp. brat prezesa pożegnał się definitywnie z tarczą antyrakietową, mimo iż po wizycie w Białym Domu już mu się zdawało, że wita się z gąską.

Zasadnicza sprawa sprowadza się do tego, że Rosjanie zagrażają nam teraz. Według prezesa wielkomocarstwowe zapędy Moskwy odżyły w ostatnim czasie, co tłumaczy, dlaczego jeszcze w czerwcu zwracał się do nich per bracia. Wyjaśnianie tamtej czułości też zresztą jest zbędne. Na portalu Prawa i Sprawiedliwości zamieszczono ostatnio wywiad z anonimowym członkiem sztabu Jarosława Kaczyńskiego. Z pamiętnika wiernego działacza można się dowiedzieć, że Kluzik-Rostkowska, Jakubiak i Poncyliusz czynili wokół prezesa nieustanny rozgardiasz,więc mogła mu się Moskwa pomylić z Waszyngtonem. Wychodzi na to, że wysoki wynik wyborczy szefa PiS był fuksem, a nie efektem przemyślanej kampanii.

Otwarty list szefa Prawa i Sprawiedliwości to ostatnia odezwa do 32 tys. kandydatów partii w wyborach samorządowych. Ci, którzy załapią się na mandaty, będą mieli w poniedziałek dylemat. Zacząć planowanie budowy mostów, dróg i domów kultury czy też najpierw ogłosić przetarg na hurtowe dostawy pieców żeliwnych. Według Kaczyńskiego widocznym zagrożeniem dla naszej niepodległości jest uzależnienie energetyczne, które w imieniu Tuska załatwił nam w Moskwie wicepremier Pawlak. Dalszy scenariusz pozbawiania nas niepodległości łatwo przewidzieć.

Jeśli NATO szybko nie wkroczy, a PiS wygra w Pcimu, to marsz ku nowoczesności może tam ulec pewnemu zahamowaniu. Postawione na sztorc kosy, jakby nie patrzeć, są orężem zdecydowanie archaicznym.

Autor jest wiceprezesem Krajowego Klubu Reportażu

Czytaj w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)