Na południu Szwecji działają gangi, które zmuszają Polaków do zorganizowanej kradzieży w centrach handlowych. Sprawę badają dziennikarze miejcowej gazety "Sydsvenska Dagbladet".
W ostatnim roku do kradzieży w szwedzkich sklepach zostało ściągniętych z Polski co najmniej sto osób.
Według dziennika młode, bezrobotne osoby z ubogich regionów Polski są ściągane do Malmoe przez gangsterów, obiecujących im uczciwą pracę. Na miejscu okazuje się jednak, że zadaniem przybyszy jest kradzież. Według gazety oporni zmuszani są do przestępstw przemocą i groźbami pozbawienia życia. Zabiera się im paszporty, pozbawia wolności i grozi skrzywdzeniem rodzin w Polsce, w wypadku niewypełniania poleceń.
Ci, którym udaje się uciec, szukają pomocy w polskim Konsulacie w Malmoe. Inni liczą na to, że podczas kradzieży zatrzyma ich ochrona sklepów. Szwedzki dziennik podaje, że przed miesiącem 33 - letni mężczyzna, który był zmuszany przez gang do kradżeży, sam zgłosił się na policję a następnie popełnił samobójstwo w celi.
Dziennikarze "Sydsvenska Dagbladet" stwierdzili, że w ostatnim roku do kradzieży w szwedzkich sklepach zostało ściągniętych z Polski co najmniej sto osób.