*Jutro premier Donald Tusk zaprezentuje rządowy plan konsolidacji finansów publicznych. Ma on uchronić nas przed tym, że dług publiczny przekroczy próg ostrożnościowy na poziomie 55 proc. PKB. *
To oznaczałoby poważne kłopoty. Nie byłoby mowy o podwyżkach dla pracowników budżetówki. A waloryzacja rent i emerytur musiałaby zostać ograniczona.
Co znajdzie się w planie? Jednym z kluczowych elementów ma być tzw. reguła wydatkowa, która w bardzo rygorystyczny sposób ograniczy wzrost wydatków publicznych w latach 2011-2013.
Rząd chce też, by pieniądze przekazywane do OFE były zaliczane do finansów publicznych. A środki, którymi dysponują agencje i inne instytucje nie będą deponowane w prywatnych bankach. Tylko dzięki tej ostatniej zmianie w tym roku dług publiczny ma zmaleć o ponad 14 mld zł.
I choć od pewnego czasu pojawiały się głosy, że progami ostrożnościowymi nie trzeba się przejmować, bo można je zlikwidować lub zawiesić, to wygląda na to, że rząd nie ma wyjścia i musi reformować publiczne finanse. Pytani przez Money.pl posłowie są przeciwni likwidacji progów i nie poparliby takiego rozwiązania w sejmowym głosowaniu.
Mariusz Błaszczak
Marek Wikiński
Waldemar Pawlak
*szef Polskiego Stronnictwa Ludowego *