Ogólny obraz gospodarki potwierdza powolne wychodzenie z dołka i daje podstawy do oczekiwania poprawy w drugiej połowie roku - uważa Maciej Reluga, członek Rady Gospodarczej przy premierze.
_ - Wskaźnik PMI w lipcu był powyżej nawet najbardziej optymistycznych oczekiwań. Wzrost w skali miesiąca oraz osiągnięty poziom były największe od stycznia 2012. Zgodnie z tym, czego można było się spodziewać, dalszą poprawę odnotowano w kategoriach zamówienia i zamówienia eksportowe. Dzięki temu przerwana została seria 15 miesięcy spadku produkcji w przemyśle. Według badania, w minionym miesiącu produkcja rosła najszybciej od stycznia 2012 i tempo było powyżej długoterminowej średniej. Moim zdaniem, dane o lipcowej produkcji po raz kolejny mogą okazać się lepsze od większości przewidywań, moja prognoza to wzrost o 7 proc. rdr _ - napisał Reluga w biuletynie Rady.
_ - Z drugiej strony, wskaźnik dotyczący zatrudnienia w PMI jest nadal poniżej 50 pkt. Zmienna ta jest opóźniona w stosunku do cyklu koniunkturalnego, więc nie powinno to dziwić. W tym kontekście, warto przypomnieć o pierwszych pozytywnych sygnałach z rynku pracy w danych o zatrudnieniu z sektora przedsiębiorstw oraz szczegółowych danych o bezrobociu _ - dodał.
Zdaniem Relugi, ogólny obraz gospodarki potwierdza powolne wychodzenie z dołka i daje podstawy do oczekiwania poprawy w drugiej połowie roku._ - Szczególnie, że wskaźniki PMI dla strefy euro były nawet lepsze niż ich dobre odczyty wstępne i dodatkowo pozytywnie zaskoczył wskaźnik ISM dla przemysłu w USA _ - napisał.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Agencja Moody's o sytuacji finansowej Polski W jej ocenie deficyt sektora finansów publicznych w Polsce w 2013 roku wzrośnie do 4,4 procent. | |
Rostowski wciąż wierzy w Zieloną Wyspę -_ Polska gospodarka, nawet przy długotrwałej stagnacji w strefie euro, będzie rozwijała się znacznie szybciej niż średnia europejska _- uważa minister finansów. | |
Przełom w Chinach, zapowiadają wielkie zmiany Pekin jest zdeterminowany przeprowadzić restrukturyzację gospodarki, nawet za cenę spowolnienia wzrostu. |