Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jerzy Malczyk
|

Polska wśród "naftowo-gazowych satelitów" Rosji

0
Podziel się:

Polska znalazła się w gronie 13 państw, które "Niezawisimaja Gazieta" uznała w piątek za "naftowo-gazowych satelitów" Rosji. Kraje te - jak ujął to moskiewski dziennik - "są uzależnione od rosyjskich surowców energetycznych praktycznie na amen".

Polska znalazła się w gronie 13 państw, które "Niezawisimaja Gazieta" uznała w piątek za "naftowo-gazowych satelitów" Rosji. Kraje te - jak ujął to moskiewski dziennik - "są uzależnione od rosyjskich surowców energetycznych praktycznie na amen".

"Niezawisimaja Gazieta" - przy współpracy z dwoma moskiewskimi ośrodkami naukowymi: Instytutem Problemów Monopoli Naturalnych oraz Instytutem Energetyki i Finansów - opracowała ranking uzależnienia od rosyjskiego gazu ziemnego i ropy naftowej.

Odbiorców rosyjskich surowców energetycznych podzieliła na trzy kategorie: "naftowo-gazowych satelitów Rosji", "kraje mocno siedzące na rosyjskiej naftowo-gazowej igle" (nawiązanie do uzależnienia od narkotyków) oraz "kraje nieuzależnione lub słabo uzależnione od Rosji".

W tej pierwszej kategorii, obejmującej państwa, w których udział Rosji w zużyciu ropy i gazu wynosi od 50 proc. do 100 proc. - obok Polski - znalazły się Ukraina, Litwa, Łotwa, Estonia, Finlandia, Bułgaria, Węgry, Czechy, Słowacja, Azerbejdżan, Serbia i Czarnogóra oraz Mołdawia.

"Niezawisimaja Gazieta" podkreśla, że "część tych krajów - Finlandia, Bułgaria i Czechy - odnosi się do Rosji bardzo lojalnie lub konstruktywnie". "Ale nie wszyscy naftowo-gazowi satelici zachowują się przyjaźnie w stosunku do Rosji. Polska, kraje bałtyckie, Ukraina - wprost przeciwnie - podnoszą histeryczną, antyrosyjską wrzawę" - ocenia dziennik.

"Główną rolę odgrywa tu czynnik historyczny. Wiele państw Europy Wschodniej uważa, że były one nielegalnie okupowane przez radziecki reżim i wciąż żywe są w nich antyradzieckie fobie" - cytuje "Niezawisimaja Gazieta" opinię Władimira Miłowa z Instytutu Polityki Energetycznej.

Według dziennika, "kraje te są do tego stopnia uzależnione od Rosji, że nie może to nie wywoływać u nich irytacji".

"Węgry, Słowacja, Czechy i Polska są wielkimi odbiorcami gazu z Rosji. Dzisiaj alternatywy wobec rosyjskiego gazu w tym regionie nie ma. Stosunki Rosji z Polską i Łotwą są obecnie w punkcie zamarzania. Jednocześnie odsłania to ich wyjątkową słabość" - przywołuje "Niezawisimaja Gazieta" opinię Olega Trudowa z Instytutu Problemów Monopoli Naturalnych.

Do kategorii "krajów mocno siedzących na rosyjskiej naftowo-gazowej igle" (udział Rosji w zużyciu ropy i gazu od 10 do 60 proc.) dziennik zalicza Turcję, Austrię, Niemcy, Białoruś, Kazachstan, Francję, Rumunię, Włochy i Grecję.

"Niezawisimaja Gazieta" sporządziła też oddzielne rankingi dla gazu ziemnego i ropy naftowej. W tym pierwszym Polska, sprowadzająca z Rosji 47,6 proc. zużywanego gazu, uplasowała się na 16. miejscu, trafiając - razem z Ukrainą, Niemcami, Francją i Włochami - do kategorii "państw o dużym stopniu uzależnienia".

W drugim Polska została sklasyfikowana na czwartej pozycji (za Łotwą, Litwą i Słowacją), otrzymując kategorię "naftowego satelity Rosji". Polska kupuje od swojego wschodniego sąsiada 98,3 proc. zużywanej przez siebie ropy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)