Czy uczelniom zabraknie profesorów? - zastanawia się "Rzeczpospolita". Odpowiedź na to pytanie poznamy we wrześniu, ale już teraz coraz bardziej zapobiegliwie uczelnie premiują profesorów.
"Rzeczpospolita" wyjaśnia, że od września każdy samodzielny pracownik naukowy, czyli doktor habilitowany i profesor, będzie mógł firmować swoim nazwiskiem tylko dwa kierunki studiów, w tym jeden magisterski.
Oznacza to, iż może być on wliczony do kadry naukowej najwyżej w dwóch uczelniach. Może to też spowodować, czytamy w dzienniku, iż na części uczelni zabraknie kadry potrzebnej do prowadzenia studiów. Jeśli tak się stanie, mogą one stracić uprawnienia.
Zdaniem Zbigniewa Marciniaka, szefa Państwowej Komisji Akredytacyjnej około 600 pracowników naukowych firmowało więcej niż 2 kierunki studiów. Najtrudniejsza sytuacja była na najpopularniejszych kierunkach: zarządzaniu i marketingu oraz pedagogice.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.