W drugiej połowie lipca do Warszawy przyjedzie 30 dzieci, a w sierpniu setka uczniów z Białorusi. Rada Warszawy wyraziła zgodę na sfinansowanie ich pobytu z budżetu miasta.
Z prośbą o pomoc w zorganizowaniu i sfinansowaniu pobytu w stolicy grupy dzieci i młodzieży, z których część straciła któregoś z rodziców w czasie protestów na kijowskim Majdanie, zwróciło się do miasta Towarzystwo Przyjaciół Ukrainy, które prowadzi akcję _ Dzieci Majdanu - polskie ferie _.
W uzasadnieniu uchwały w sprawie sfinansowania pobytu dzieci z Kijowa w Warszawie radni napisali, że wsparcie inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Ukrainy jest wyrazem solidarności Warszawy z Ukrainą walczącą o demokrację.
Młodzi Ukraińcy będą przebywać w stolicy od 16 do 29 lipca. Bazę noclegową, wyżywienie, opiekę wychowawczą i program rekreacyjno-edukacyjny zapewni bursa Europejskiego Domu Spotkań Młodzieży. Miasto przeznaczy na ten cel 30 tys. zł.
Z kolei 16 lipca na dwa tygodnie przyjedzie do Warszawy setka młodzieży z Nowogródka i Mohylewa oraz uczniów i nauczycieli z Liceum Humanistycznego im. Jakuba Kołasa w Mińsku. Liceum to działa w systemie prywatnych kompletów, z niezależnymi od państwa programami nauczania i poza oficjalnym białoruskim systemem oświaty.
Z prośbą o sfinansowanie z budżetu Warszawy zakwaterowania i wyżywienia młodzieży z Białorusi - ze względu na ich trudną sytuację materialną - wystąpił Klub Inteligencji Katolickiej, który jest współorganizatorem pobytu. Młodzież będzie przebywać w bursie na Woli. Miasto przeznacz na ten cel 58,5 tys. zł.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
NATO utworzy fundusz wsparcia Ukrainy? Na spotkanie w tej sprawie nie zaproszono przedstawicieli Moskwy. | |
"Polska nie szkoliła bojowników Majdanu" Minister spraw zagranicznych Polski dodał, że Rosja najlepiej udowodni, iż chce rozwiązania konfliktu na Ukrainie, kiedy przestanie tam wysyłać swoich najemników. | |
Majdan chce lustracji. Projekt za kilka dni - Stare kadry są tak zepsute, że tylko nowe osoby są w stanie dokonać zmian - ocenił działacz Majdanu Jehor Sobolew. |