Podczas konferencji w hotelu Hilton, jednym z najdroższych w Pradze, Krzysztof Rutkowski oświadczył, że nie poczuwa się do naruszenia prawa Republiki Czeskiej.
Przedstawił około 40-minutowy film z akcji zatrzymania Dawida S. Z zapisu wideo wynika, że Rutkowski doskonale zmanipulował funkcjonariuszy straży miejskiej w czeskim Cieszynie, którzy bezczynnie przyglądali się ujęciu przestępcy. Polski detektyw raz przedstawia się na nim jako poseł, raz jako dyplomata. Podobnie postąpił wobec funkcjonariuszy czeskiej straży granicznej.
Krzysztof Rutkowski zdecydowanie zaprzeczył, jakoby w świetle czeskiego prawa dopuścił się czterech przestępstw, między innymi uprowadzenia i nielegalnego wywiezienia za granicę człowieka.
Konferencja prasowa za sprawą samego Rutkowskiego miała chaotyczny i burzliwy przebieg. Poseł przyjechał do Czech na podstawie paszportu wydanego przez konsulat Rzeczpospolitej Polskiej w Wiedniu.