*Premier jest coraz mocniej krytykowany w PiS za zbyt powolne zmiany kadrowe w spółkach Skarbu Państwa - dowiedział się "Dziennik". *
Gazeta pisze, że "czara goryczy przelała się" 10 dni temu na zamkniętej naradzie kierownictwa PiS. Według ustaleń "Dziennika" na spotkaniu w Ożarowie poseł Jacek Kurski odczytał niespodziewanie list.
Autorem wysłanego w grudniu ubiegłego roku listu był Cezary Stypułkowski, związany z lewicą prezes PZU SA. Szef firmy kontrolowanej przez Skarb Państwa pochwalił się poparciem, jakie ma u premiera i ministra skarbu, którym był wówczas Andrzej Mikosz. Kurski mówił na spotkaniu, że Stypułkowski to kwintesencja "kwaśniewszczyzny". Do krytyki przyłączył się także prezes PiS Jarosław Kaczyński, który uznał trwanie prezesa PZU na stanowisku za skandal.