Z ulgą odetchnęły matki pierwszego kwartału, rodzice przedszkolaków i sześciolatków, które w przyszłym roku obowiązkowo miały iść do szkoły. Donald Tusk ogłosił, że rząd znalazł dodatkowe pieniądze i chce je wydać z pożytkiem dla rodzin. Część opozycji premiera chwali, część się zastanawia, dlaczego tak niespodziewanie zmienił zdanie. Eksperci analizują sondaże i mówią: wszystko jasne.
Roczne urlopy macierzyńskie dla rodziców, którym dzieci urodziły się przed 17 marca, 8 i 9 godzina pobytu w przedszkolu za złotówkę, dodatkowo 6-latki urodzone w drugiej połowie roku, nie będą musiały w 2014 roku iść do szkoły. Premier jednym tchem wyliczał, na co rząd znalazł w budżecie pieniądze.
- _ 2013 miał być rokiem rodziny i dlatego te postanowienia, chociaż nie były proste, ale ponieważ uzyskały podstawę finansowania, okazały się możliwe _ - twierdzi premier.
Ekonomista BZ WBK Piotr Bielski podkreśla jednak, że w trudnej sytuacji finansowej, rząd powinien jednak szukać oszczędności.
- _ W tym roku na pewno nie ma żadnego komfortu w budżecie, który pozwala na zwiększanie wydatków _ - twierdzi ekonomista.
Z kolei politolog Olgierd Andusewicz, decyzjami Donalda Tuska zaskoczony nie jest. - _ Wizerunkowo ostatnie tygodnie Tusk i PO mieli bardzo słabe. Tego typu pakiet decyzji na pewno jest próbą odzyskania tego, co w tych ostatnich tygodniach zostało stracone _ - uważa politolog.
Dla rodziców, którzy na tych rozwiązaniach korzystają, nie jest jednak ważne, dlaczego premier tak niespodziewanie zmienił zdanie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Tusk nie chce grilować. Czeka do poniedziałku Spekulacje dotyczące ewentualnej dymisji Gowina pojawiły się po wypowiedzi dotyczącej zarodków, która wywołała medialną i polityczną burzę. | |
Tusk tworzy problem, a potem go rozwiązuje Po spotkaniu z kobietami, które urodziły po 17 marca 2013 roku, premier poinformował, że także one zostaną objęte ustawą. | |
Premier rusza w kraj. Po _ gorzkie słowa _ Donald Tusk zapowiedział, że jeszcze w kwietniu rozpocznie objazd po kraju. Jak mówił, zdaje sobie sprawę, iż jedzie po to, by usłyszeć _ słowa gorzkie, a nie życzenia urodzinowe _. |