PremierDonald Tuskwysłał do szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso list _ tłumaczący nasze stanowisko _ w sprawie stoczni.
Wyraził nadzieję, że argumenty w nim zawarte wystarczą i Polska nie będzie musiała zwracać się z tą sprawą do Rady Unii Europejskiej.
_ - Mam nadzieję, że argumenty merytoryczne - a polska strona ma silne argumenty merytoryczne dotyczące prywatyzacji stoczni - wystarczą i że nie będziemy musieli odwoływać się do Rady Unii Europejskiej _ - powiedział premier. Zaznaczył jednak, że jeśli tak się nie stanie, nie jest wykluczone, że Polska odwoła się do Rady.
- ZOBACZ TAKŻE:
- KE oceni nowe plany restrukturyzacji stoczni
- Stoczniowcy żądają spotkania z premierem
- Grad nie przekonał Unii do stoczni
- Wiadomości z kraju na Twojej stronie internetowej!* *
_ - Z całą pewnością nie odpuścimy - mając przekonanie co do naszych racji - nie odpuścimy sprawy stoczni w taki sposób, aby narazić je na upadłość _ - zapewnił premier.
Zastrzegł, że nie aprobuje _ prostego handlu _: Traktat Lizboński za stocznie. _ - To byłoby niekorzystne dla Polski _ - podkreślił. Zaznaczył, że Polska ma prawo oczekiwać _ rozsądnego podejścia _ do sprawy stoczni, kiedy _ jesteśmy o krok od dobrego finału _. _ W Unii Europejskiej musi być miejsce dla stoczni polskich _ - podkreślił.