Zdaniem prezydenta wizyta będzie ważna dla kontaktów polsko-rosyjskich, ale nie przyniesie przełomów, bo - jak to określił -
"nie ma materii na te przełomy". Nie dojdzie też do podpisania umowy dwustronnej między Polską a Rosją, bo nierozwiązanym problemem pozostaje kwestia nieruchomości Federacji Rosyjskiej w Polsce.
Aleksander Kwaśniewski przyznał, że we wzajemnych stosunkach istnieją tematy trudne, ale po to jego zdaniem są rozmowy prezydentów, by je wyjaśniać. Pytany o ciągle niezamknięte śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej prezydent powiedział, że oczekuje, iż Władimir Putin potwierdzi obietnicę, jaką Rosjanie złozyli szefowi Instytutu Pamięci Narodowej Leonowi Kieresowi o przekazaniu kilkudziesięciu tomów akt, które dotychczas były nieznane polskiej stronie.
Wczoraj rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznychspraw zagranicznych oceniło pozytywnie stosunki polsko-rosyjskie przed wizytą prezydenta Kwaśniewskiego w Moskwie, ale uznało, że rysą na nich są relacje polskich mediów o tragedii w Biesłanie. Jednoczesnie podkreśliło, że władze Polski absolutnie i zdecydowanie potępiły ten zamach terrorystyczny i wyraziły solidarność z Rosją.
Poza rozmowami z rosyjskim prezydentem Aleksander Kwaśniewski wygłosi wyklad na Uniwersytecie Moskiewskim, gdzie odbierze też tytuł honorowego profesora, który stanowi odpowiednik doktoratu honoris causa. Jutro prezydent zwiedzi zakłady materiałów opatrunkowych, które w Jegoriewsku pod Moskwą wybudowała toruńska firma Bella.
Prezydentowi będzie towarzyszyło kilku ministrów - między innymi gospodarki i obrony narodowej.