.
Wskutek wprowadzenia programu rządu budżet miałby zmniejszyć wydatki w latach 2004-2007 o 32 mld zł, a deficyt budżetowy ma spaść do 2,1 proc. PKB w 2007 roku.
"Akceptuję i popieram propozycje rządu" - powiedział prezydent w czwartek po spotkaniu z premierem Leszkiem Millerem i głównym strategiem gospodarczym rządu Jerzym Hausnerem, którzy przedstawili mu plan oszczędnościowy.
Hausner przedstawił w czwartek szczegóły planu, który przewiduje zmniejszenie wydatków administracyjnych i racjonalizację wydatków społecznych.
"Jest to najbardziej spójny, śmiały i zdecydowany program, jaki od lat przedstawiano w Polsce. (...) Realizacja tego planu powinna zapewnić bezpieczeństwo finansów państwa (...) i przygotować kraj do wejścia do strefy euro" - powiedział prezydent.
Program rządowy przewiduje, że dług publiczny w 2006 roku zbliży się do granicy 60 proc. PKB, ale jej nie przekroczy. Analitycy uważają ten element planu za ryzykowny.
Prezydent ocenił, że rząd wprowadza plan oszczędnościowy we właściwym momencie.
"Jeżeli chcemy chronić nasz dorobek, musimy działać teraz, gdy z gospodarki dochodzą sygnały optymistyczne: rośnie produkcja i eksport, utrzymuje się niska inflacja i coraz szybciej wzrasta PKB, a co miesiąc (...) spada bezrobocie. Musimy to uczynić teraz, gdy otwiera się przed nami jedyna w swoim rodzaju szansa na wsparcie ze strony Unii Europejskiej" - powiedział.
Dodał, że w relacjach z opozycją będzie działał na rzecz poparcia rządowego planu. Według niego program oszczędnościowy sprzyja modernizacji gospodarki, przeciwstawia się marnotrawstwu publicznych pieniędzy i zmierza do utrwalenia wzrostu gospodarczego.
Analitycy uważają, że mniejszościowy rząd może mieć trudności z przeprowadzniem w Sejmie projektów ustaw przynoszących oszczędności.
"Zdaję sobie sprawę, że realizacja programu może wywołać niezadowolenie i opór wielu grup społecznych" - powiedział Kwaśniewski.
Dodał, że rząd powinien być otwarty na propozycje zmian w programie i na dyskusję nad nimi.
"Program oszczędnościowy w finansach publicznych, budżet, przygotowania do akcesji w Unii Europejskiej, wszystko to, co związane jest ze wzrostem gospodarczym, wymaga refleksji, dyskusji oraz wsparcia ze strony jak najszerszych grup społeczeństwa. Mam nadzieję, że tak jak zawsze Polacy staną na wysokości zadania, aby sprostać wyzwaniom" - powiedział Kwaśniewski.
"Ze swojej strony deklaruję, że ten program będzie zrealizowany. Z mojej strony będzie wsparcie, a moi pracownicy będą uczestniczyć w pracach na rzecz jak najlepszego merytorycznego przygotowania (tych rozwiązań)" - dodał.
Przedstawiciele rządu kilkukrotnie apelowali w ostatnich dniach o poparcie opozycji dla planu oszczędnościowego.
