Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Prof. Modzelewski dla Money.pl: Rząd będzie musiał podnieść VAT do 24 procent

0
Podziel się:

Ostre słowa o resorcie Rostowskiego: Nie potrafią nic szacować, liczby są wzięte z sufitu. Na podatkach się nie znają.

Prof. Modzelewski dla Money.pl: Rząd będzie musiał podnieść VAT do 24 procent
(Donat Brykczynski/REPORTER)

- _ W każdym normalnym kraju minister finansów w takiej sytuacji pożegnałby się ze stanowiskiem _ - tak pomysły Jacka Rostowskiego ocenia w rozmowie z Money.pl profesor Witold Modzelewski, były wiceminister finansów i autor ustawy o VAT.

Przede wszystkim krytykuje zmiany przepisów dotyczących podatku VAT, które mają pomóc w walce z tymi, którzy go wyłudzają. W rzeczywistości jednak uderzą w uczciwych podatników. Natomiast zapowiedź rządu o obniżeniu w przyszłym roku VAT do 22 procent kwituje stwierdzeniem: _ To kolejna obietnica, która nie zostanie spełniona. _

Profesor Witold Modzelewski, były wiceminister finansów, twórca podatku VAT: Wie Pan, to jest tak niewiarygodne, że ja nawet nie wiem, jak się do tego odnieść.

No właśnie miałem Pana zapytać, czy powrót do niższych stawek jest realny.

Przecież wszyscy wiemy, że nie. To kolejna obietnica, która nie zostanie spełniona. Dochody budżetu z podatku VAT po dwóch miesiącach tego roku są już o kilkanaście procent niższe niż w tym samym okresie ubiegłego. A przecież wykonanie planu dochodów z tego podatku w ubiegłym roku i tak było gorsze od planu. Rząd zakładał wynik na poziomie 132 miliardów złotych, a było około 120 miliardów złotych, czyli tyle co w 2011 roku. Jak w ogóle w tej sytuacji możemy wmawiać ludziom, że będzie obniżka stawki VAT?

Resort finansów nie umie liczyć?

No tak. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Nie potrafią nic szacować, liczby są wzięte z sufitu, a potem tylko zajmują Panu czas, żeby taką obietnicę przekazać. Przecież obniżenie stawki VAT do 22 procent oznaczałoby ubytek około dziewięciu miliardów złotych z planu na 2014 roku. I proszę pamiętać, że na razie mówimy o samych liczbach, nie wnikając w prawne aspekty, czy jest to w ogóle możliwe. No ale politycy się na podatkach nie znają, więc mogą sobie żyć w wirtualnej rzeczywistości.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/43/m258859.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/obnizka;podatku;vat;wroci;22;procentowa;stawka,70,0,1268038.html) Ministerstwo Finansów zapowiada zmianę stawki podatku VAT

Rozumiem, że plan dochodów budżetu z podatku VAT na poziomie 126 miliardów złotych na ten rok, to również tylko pobożne życzenie?

W tym roku taka kwota jest nierealna. Powiedziałbym nawet, że dość realne jest zagrożenie, że od połowy roku stawki VAT wzrosną do 24, 9 i 6 procent.

Przy jednoczesnej obietnicy obniżek...

W sprawie obniżek już chyba mamy jasność. Te 24 procent grożą nam w sytuacji, jeżeli w końcówce maja okaże się, że relacja naszego długu publicznego do PKB przekroczyła 55 procent. Wówczas rząd będzie musiał podnieść stawkę VAT.

Na razie ta relacja długu do PKB jest niższa.

Według rządu tak. Ale proszę pamiętać, że zgodnie z metodologią stosowaną na przykład przez Eurostat drugi próg ostrożnościowy już przekroczyliśmy. Niezależnie jednak od metodologii dług w relacji do PKB rośnie, więc problem podwyżki stawki VAT jest jak najbardziej aktualny.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/31/m208415.jpg ) ] (http://msp.money.pl/wiadomosci/podatki/artykul/zmiany;w;podatku;vat;przedsiebiorcy;apeluja;do;premiera,220,0,1266908.html) *Apelują do premiera: Powstrzymaj te zmiany w VAT Spadek dochodów budżetowych z podatku VAT to wynik spowolnienia gospodarczego?*

To duże uproszczenie. Można wyobrazić sobie sytuację, że w określonych okolicznościach PKB będzie spadać, a wpływy z podatku VAT pójdą w górę. I na odwrót. Czynniki tego spadku są bardzo złożone, ale myślę, że u nas ogromną rolę odgrywa upowszechnienie się przestępczych praktyk związanych z wyłudzaniem zwrotów tego podatku, bądź całkiem legalnym unikaniem jego płacenia.

Skala jest tak duża, że mówi Pan o _ upowszechnieniu _?

Szacuję, że w ubiegłym roku kwota zwrotów VAT wyniosła około 80 miliardów złotych. To suma zarówno legalnych zwrotów, jak i wyłudzeń. Te drugie mają miejsce przede wszystkim na rynku obrotu stalą, złomem czy paliwami.

Jaka jest ich skala?

Dokładnych danych nie ma. Ale można posłużyć się przykładem. Jeżeli weźmiemy pod uwagę ubiegły rok i te 12 miliardów różnicy pomiędzy planem dochodów z VAT, a ich wykonaniem, to mniej więcej pięć miliardów złotych z tej kwoty przypadnie na uchylanie się od płacenia VAT, a siedem miliardów złotych na wyłudzenia.
Patologią staje się też całkiem legalne omijanie tego podatku. Są sposoby na to, by dowolny towar sprzedać w Polsce i nie zapłacić od niego ani grosza VAT. Najpierw politycy i urzędnicy doprowadzili do takiej sytuacji, a teraz zaczynają się łapać za głowy i na gwałt chcą ją naprawiać.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/169/38569.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/wyludzenia;vat;w;handlu;pretami;stalowymi;jest;nowy;pomysl;mf,64,0,1263168.html) *Wyłudzenia VAT w handlu prętami stalowymi. Jest nowy pomysł MF *

Na przykład wprowadzając nowe przepisy, które określa Pan mianem _ solidarnej odpowiedzialności _.

Podam Panu przykład. Kierowca tankuje na stacji paliwo. Potem okazuje się, że dystrybutor unikał płacenia podatku VAT i teraz urząd skarbowy ściga nie tylko jego, ale również kierowcę. I ten, choć nie miał o tym pojęcia, teraz odpowiada przed fiskusem całym swoim majątkiem.

Absurd.

Idiotyzm od początku do końca. Generalnie założenie jest takie, że skoro tankował Pan taniej, to mógł Pan mieć wiedzę na temat tego, że dystrybutor unika płacenia VAT i związku z tym uczestniczył Pan w całym procederze.

No dobrze. Idąc tym tropem, ja po prostu chciałem kupić paliwo taniej.

Bo postępował Pan rozsądnie. Tylko teraz urzędnicy będą dochodzić tego, czy aby na pewno nie działał Pan w złej wierze. To jest chore, ale proszę zwrócić uwagę na to, że ktoś te przepisy wymyślił.

Kto?

Ktoś, kto chce, żeby urzędnicy zajęli się bzdurami, bo wtedy już nikt nie będzie miał czasu na zwalczanie prawdziwej przestępczości. Będą ścigać na przykład takiego kierowcę przez pięć, siedem lat, by odzyskać tysiąc czy kilka tysięcy złotych. W tym samym czasie nikt nie będzie walczył z naprawdę groźną przestępczością fakturową.

Te przepisy wejdą w życie?

Przecież projekt nowelizacji przepisów już jest gotowy. W każdym normalnym kraju minister finansów w takiej sytuacji pożegnałby się ze stanowiskiem. Ale u nas nie ma żadnej poważnej debaty, co działa nie tylko na niekorzyść uczciwych podatników, ale degeneruje cały system państwa. Bo przecież podatki wpływają do budżetu tylko dlatego, że podatnicy je płacą. Gdyby wszyscy się w końcu przeciwko tym absurdalnym przepisom zbuntowali, to żadna prokuratura ani urząd tych pieniędzy nie ściągnie. A to grozi stabilności całych finansów publicznych.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)