Od dwóch dni tureccy kierowcy ciężarówek blokują przeznaczone dla tych pojazdów przejścia graniczne między Turcją a Bułgarią, protestując przeciwko nasilonym kontrolom po stronie bułgarskiej. Po obu stronach granicy tworzą się wielokilometrowe kolejki.
Po bułgarskiej stronie największego przejścia Kapitan Andreewo kolejka pojazdów miała w środę już ponad 40 kilometrów. Wstrzymany jest także ruch na mniejszym przejściu Lesowo-Hamzabeyli. Tam kolejka ma około 15 km.
Przewóz towarów przez granicę bułgarsko-turecką praktycznie ustał, ponieważ protest kierowców zorganizowano na przejściach obsługujących ciężarówki. Otwarte jest przejście graniczne Małko Tyrnowo-Derekoy, jest ono jednak przeznaczone wyłącznie dla samochodów osobowych.
W sierpniu blokadę przejścia Kapitan Andreewo z analogicznych przyczyn zorganizowali bułgarscy kierowcy. Według sofijskich mediów rzeczywistą przyczyną blokad jest ostra konkurencja pomiędzy firmami transportowymi z obu krajów. Wspierając krajowe firmy, władze Bułgarii i Turcji zaostrzają przepisy dla zagranicznych przewoźników i nasilają kontrole.
Czytaj więcej w Money.pl